CS podobnego kiedyś miałem. Skończyło się rozstaniem, zmiana na inną kobietę.A ja mam z żoną całkiem odmiennie. Nigdy nie miała orgazmu, sama nigdy nie próbowała się zadowalać i nie chce próbować. Chciałem jej dać tą przyjemność ale nie chce, mówi że jej to nie sprawia przyjemności. Ja mam na nią ochotę dziennie, ale niestety muszę obejść się smakiem.. Ma ktoś podobnie? Wątpię..
Jak cytowany pierwszy tekst, tak i z tego też mam swoje przeżycia.Moja żona z powodu leków,stała się praktycznie aseksualna.
Nie czuje żadnej potrzeby,nie lubi (nie znośi) o tym rozmawiać.
Żyjemy jak w celibacie,a ja mam na nią ochotę 24/h.
I tak już mi zostanie do końca życia.
Obecną partnerka bawiła się sam na sam z kobietą, był też kkm i mmk. Czasem się wzbrania mówiąc iż spróbowaliśmy i więcej nie, ale jak co do czego to chętnie idzie aby chociaż poznać druga stronę
Odpowiednio dobrana kobietą to podstawa. A nie jest to tez proste niestety.. W naszym związku też bywa różnie, ale jeśli chodzi o seks do się uzupełniamy. Mimo iż są pewne niedociągnięcia, ale część można śmiało tolerować, a nad reszta wciąż pracujemy