Mam tak samoA ja mam z żoną całkiem odmiennie. Nigdy nie miała orgazmu, sama nigdy nie próbowała się zadowalać i nie chce próbować. Chciałem jej dać tą przyjemność ale nie chce, mówi że jej to nie sprawia przyjemności. Ja mam na nią ochotę dziennie, ale niestety muszę obejść się smakiem.. Ma ktoś podobnie? Wątpię..
ŚwietnaSo, moje zycie sexualne oceniam na 9/10. Brakuje punkta wlasnie za orgazmy partnerki. Stracila chec i ochote po drugiej ciazy (nie polecam dzieci) ale miejmy nadzieje ze jak odstawi cycownika to ja bede mogl wskoczyc na jego miejsce za kilka miesiecy ale dziewczyna sie stara, rozumie moje libido i pozwala sie bzykac co 2-3 dni. Wez tu jej nie kochaj. Ale jestesmy bardzo dopasowani, ja jestem kreatywny i zboczony a ona ulegla i pozwala mi na wszystko - wiadace kategorie z pornhuba - wszystko bylo no i 3mce robienia potomka - polecam i zycze kazdemu! Musialem chowac penisa w piwnicy bo byl tak zmaltretowany ze az sie o niego martwilem. Przyklad: siedze przy kompie, wchodzi ona, pakuje sie pod biurko i zaczyna ssac. Jestem blisko - przestaje i mowi: spuszczasz sie tylko we mnie albo ci odgryze!
polecam kazdemu taka zonke, ma u mnie 12/10.
Dokładnie. I tak i nie do końcaCzasem bardziej czasem mniej
A dlaczego nie piszecie szczerze przecież to jest internet tak jak same powiedziałyście to nie bójcie się szczerościWiesz @Tynka, to jest tylko net, Każdy na szczęście, bądź nieszczęście, może pisać co chce ( wszak to fenomen internetu).
Czy usłyszysz szczere odpowiedzi?
Wątpię...
Ja również nie lubię się wychylać za daleko.
Och, gdybym sama siebie potrafiła doprowadzić do 100% orgazmu, to byłoby super. A tymczasem, w obecnej sytuacji - średnio jest, że tak powiem
O, to moje nie istnieje już 28 lat, 29 leci xd Idę chyba na rekord tego forumMoje przestało istnieć jakieś 5 lat temu i aktualnie mam okresy kiedy zupełnie o tym nie myślę (może to trwać długimi tygodniami), potem następuje okres regularnej, kompulsywnej masturbacji i znowu cisza. Staram się nie analizować tego stanu rzeczy bo i tak za dużo myślę na codzień.
Mam świadomość tego, że Panowie chwalą się głównie technikaliami, to nie przygina, a bawi - każdy uważa się za ogiera. Moja uwaga odnosiła się do kol. @wedieunbloomed, który sądzi, że jego sytuacja jest jakaś dramatyczna pod tym względem (chyba że źle odczytałem jego intencje, to przepraszam). Każdy los idzie jakoś odwrócić, niech się nie poddajeBarteq, spoko naczytałeś się ruchaczy na forum i Cie przygięło, to nie jest zycie seksualne. To jest mechanika biologiczna, wyluzuj i spróbuj z kims pogadac
Szkoda że to słowa tylko do kogoś innego. Dam wolisz siedzieć i mówić że jest źle nawet jak ktoś daje dobre rady.Każdy los idzie jakoś odwrócić, niech się nie poddaje
Jescze raz i na spokojnie, bo wczoraj troche poleciałem emocjonalnie.Otóz, miałem tak samo, nie tak długo. Przestałem patrzeć w Siebie, przestałem patrzec pod nogi. Podniosłem łeb i zacząłem się rozglądac, zostałem kim jestem i nie żałuje, spróbuj tego. Moje osobiste za Twoje osobisteO, to moje nie istnieje już 28 lat, 29 leci xd Idę chyba na rekord tego forum
Jescze raz i na spokojnie, bo wczoraj troche poleciałem emocjonalnie.Otóz, miałem tak samo, nie tak długo. Przestałem patrzeć w Siebie, przestałem patrzec pod nogi. Podniosłem łeb i zacząłem się rozglądac, zostałem kim jestem i nie żałuje, spróbuj tego. Moje osobiste za Twoje osobiste