Bo inni najwyraźniej nie mieli tego czegoś, nie sprawiali że czuję się tak seksowna, albo tego nie okazywali. Często myśleli tylko o swojej przyjemności, albo zamierali. Tacy, ahoj do przodu, czego to oni nie ruchali. A jak się ze mną umawiali, to nagle ani be, ani me, ani w łóżku nic specjalnego.
Nie wiem, z moim facetem wychodzi swobodnie, naturalnie, bez udawania, stresu i ja pasuje do niego, a on do mnie. Mówi że loda nigdy wcześniej nikt mu tak nie robił, że jest to mistrzostwo. Że kiedyś już myślał że to szczyt, a to nic w porównaniu do tego, jak ma teraz.