Chyba się wyłamię bo wg mnie miłość (cokolwiek to znaczy) istnieje. Czemu cokolwiek znaczy? Dla mnie np miłość to zaufanie, możliwość pogadania na każdy temat (czasem trzeba z innej beczki i naprowadzać na właściwy), poczucie bezpieczeństwa. Poznałem moją żonę w wieku 19 lat i nadal jesteśmy razem i jesteśmy szczęśliwi. Wiadomo, czasem są kłótnie (a raczej były) ale od pewnego czasu mam bardziej wy...ane na świat zewnętrzny a staram się sprawić przyjemność żonie (kwiaty, kawa, knajpa czy kino) i teraz jest super. Jednocześnie ona nie marudzi gdy ja wyjdę na piwo czy koncert albo stracę się na rejs pod żaglami na dłużej. Dla mnie to właśnie jest miłość, dlatego twierdzę że istnieje.