Dziś pieprzyłem się z koleżanką z pracy. Pierwszy raz zdradziła męża...

[cd.Eve]

Zgadzam się. Śmiem zaryzykować tezę, że kobiety jak i mężczyźni dzielą się na tych, co mieli kochanka, mają kochanka lub będą mieć kochanka

Śmiała teza... I bardzo cyniczna.
Dysponujesz może jakimiś wiarygodnymi badaniami na ten temat?

 

[AgaAgnieszka]

Dyskusja to jednak wymiana poglądów a nie stanowcze twierdzenia, że to kto coś robi (i nie mam na myśli samej zdrady, z tych czy innych powodów) jest automatycznie i z góry określone jako złe.
Zresztą ocenianie kogokolwiek, z jakiegokolwiek powodu, nie znając praktycznie w ogóle faktów jest zwyczajnie .... kurestwem. Ale ocenianie nie wymaga użycia w sumie ani grama mózgu. Jest tak i koniec kropka. Nawet jeśli używa się sporo mądrych ozdobników.

 

[dessi1979]

Dyskusja to jednak wymiana poglądów a nie stanowcze twierdzenia, że to kto coś robi (i nie mam na myśli samej zdrady, z tych czy innych powodów) jest automatycznie i z góry określone jako złe.
Zresztą ocenianie kogokolwiek, z jakiegokolwiek powodu, nie znając praktycznie w ogóle faktów jest zwyczajnie .... kurestwem. Ale ocenianie nie wymaga użycia w sumie ani grama mózgu. Jest tak i koniec kropka.

Kropkę stawiają względy moralne i etyczne. Przedstawienie siebie jako zwolennika tychże nie uważam za naganne. Może do kogoś dotrze? Kto wie? Fakt jest jeden. Rżniecia się po kątach za plecami męża nic nie usprawiedliwia.

 

[dessi1979]

Ps. Dymania komuś żony, bez jego wiedzy, też.

 

[niebieski]

To co reprezentuje sobą ten temat nie ma nic wspólnego z erotyką, a jedynie zwykłym kurewstwem. Nie mylmy pojęć. Rozpatrywać można, w tym zakresie, dewiacje seksualne, ale nie upośledzenia mentalne...

Właśnie to robię. Dyskutuję i przedstawiam swoje stanowisko w sprawie, a nikt nie musi się z nim zgadzać... to jest forum

Oczywiście, że krytykuję, i wcale nie tak często jak mi starasz się zarzucić, ponieważ mam swoje zdanie w wielu tematach, żyję na tym świecie już ładnych parę lat i chleba z różnych piecy mi nie brakowało nigdy

Uważasz, że moralność i zasady stricte etyczne nie idą w parze z "normalnym" , satysfakcjonującym życiem seksualnym?
Mniej pornoli w necie, a więcej dymania w realu...
Tego życzę

Cieszę się ,że dałaś sobie upust swoim flustracją,myślę ,że będziesz smacznie spała .Na ......czapka goreje.

 

[dessi1979]

Cieszę się ,że dałaś sobie upust swoim flustracją,myślę ,że będziesz smacznie spała .Na ......czapka goreje.

Oby kiedyś na twojej głowie się zapaliła... i niech sponiewierani przez ciebie podleją oliwą

 

[niebieski]

Oby kiedyś na twojej głowie się zapaliła... i niech sponiewierani przez ciebie podleją oliwą

Nie jesteś może politykiem,oni uwielbiają rzucać jadem na lewo i prawo.
Życzę Ci stosunkowo udanej nocy,może brakuje Ci tego, stąd taka nerwowość u Ciebie.
Co złego to nie ja ,buziaki ,spadam co by to nie miało znaczyć.
Pa.

 

[cd.Eve]

Cieszę się ,że dałaś sobie upust swoim flustracją,myślę ,że będziesz smacznie spała .Na ......czapka goreje.

A na jakiej podstawie uważasz, że ktoś, dla kogo zasady moralne mają znaczenie jest frustratem? O ile dobrze odczytałem...

 

[dessi1979]

Nie jesteś może politykiem,oni uwielbiają rzucać jadem na lewo i prawo.

Ja żem niczym plasterek miodu.. skąd to mniemanie o mnie?

Życzę Ci stosunkowo udanej nocy,może brakuje Ci tego, stąd taka nerwowość u Ciebie.

Spokojna niczym jebany wagon mnichów buddyjskich. Ty mnie wkurwionej nie znasz

Co złego to nie ja ,buziaki ,spadam co by to nie miało znaczyć.
Pa.

A co złe to ja? Może tak być
Do miłego

 

[wronskjan]

Szkoda, że nietrafnie

Oj, nie zgodziłbym się.

 

[wronskjan]

Zgadzam się. Śmiem zaryzykować tezę, że kobiety jak i mężczyźni dzielą się na tych, co mieli kochanka, mają kochanka lub będą mieć kochanka

Cóż, każdy mierzy swoją miarą.

 

[wronskjan]

Dyskusja to jednak wymiana poglądów a nie stanowcze twierdzenia, że to kto coś robi (i nie mam na myśli samej zdrady, z tych czy innych powodów) jest automatycznie i z góry określone jako złe.
Zresztą ocenianie kogokolwiek, z jakiegokolwiek powodu, nie znając praktycznie w ogóle faktów jest zwyczajnie .... kurestwem. Ale ocenianie nie wymaga użycia w sumie ani grama mózgu. Jest tak i koniec kropka. Nawet jeśli używa się sporo mądrych ozdobników.

Ciekaw jestem jak wygląda dyskusja bez stawiania też.

 

[AgaAgnieszka]

Ciekaw jestem jak wygląda dyskusja bez stawiania też.

Stawianie tezy to stawianie tezy a nie od razu dodawanie że ktoś kto tak robi jest zły czy sytuacja jest zła itd.
Można dyskutować bez oceniania i bez połajanki.

 

[Barteq1]

Co ty pierdolisz? Nie istnieje coś takiego jak zdrada usprawiedliwiona

Oczywiście że nie, ale to nie on zdradza. Jest to krzywda dla faceta tej pani, ale nie on, to z innym by to zrobiła. Oby tylko mąż tej kobiety nie był z typu tego z teledysku:

Ja czułbym się upokorzony i bym raczej już nie wybaczył

 

[dessi1979]

Oczywiście że nie, ale to nie on zdradza. Jest to krzywda dla faceta tej pani, ale nie on, to z innym by to zrobiła.

Jesteś kolejnym, który dymałby żonatą kobietę nie czując dyskomfortu? Żadnej rozterki? Nie w tym rzecz co ona i z kim zrobi, ale w twoich odczuciach

 

[wronskjan]

Stawianie tezy to stawianie tezy a nie od razu dodawanie że ktoś kto tak robi jest zły czy sytuacja jest zła itd.
Można dyskutować bez oceniania i bez połajanki.

A co ocenianie przeszkadza w dyskusji?
Można stawiać i mocne tezy i oceny, jeśli są uzasadnione. Co innego rzucanie obelg dyskutantowi.

 

[Barteq1]

Jesteś kolejnym, który dymałby żonatą kobietę nie czując dyskomfortu? Żadnej rozterki? Nie w tym rzecz co ona i z kim zrobi, ale w twoich odczuciach

Sam bym tego raczej nie zrobił, ale nie będę kategorycznie i z góry oceniał postępowania innych, bo nie znam sytuacji. Tu zwracałem p. @Oskar86 uwagę, że są to zachowania ryzykowne, że jej facet może mu "przysolić"

 

[dessi1979]

Zepsuliśmy tymi dyskusjami tak podniecający,dla wielu, temat...

 

[wronskjan]

Sam bym tego raczej nie zrobił, ale nie będę kategorycznie i z góry oceniał postępowania innych, bo nie znam sytuacji. Tu zwracałem p. @Oskar86 uwagę, że są to zachowania ryzykowne, że jej facet może mu "przysolić"

Ale jasno nakreślił sytuację: ona ma męża on o tym wie. Czego trzeba więcej?

 

[dessi1979]

Sam bym tego raczej nie zrobił, ale nie będę kategorycznie i z góry oceniał postępowania innych, bo nie znam sytuacji. Tu zwracałem p. @Oskar86 uwagę, że są to zachowania ryzykowne, że jej facet może mu "przysolić"

Jedynie "dostanie w mordę" od męża przyszło ci do głowy?