Żałuję, że tego nie zrobiłam/zrobiłem w przeszłości

[tupcio]

Ileś razy miałem ochotę zagadać do atrakcyjnej nieznajomej, ale zapominałem języka w gębie i się nie odważyłem.
Wprawdzie pewnie i tak nie miałbym większych szans i nic by z tego nie było, ale i tak wkurza mnie, ile razy nie mogę się odważyć, choć chciałbym.

To przychodzi z czasem...Ja JUŻ nie mam z tym problemu, aczkolwiek ostatnio chyba za wysoko zawiesiłem Sobie poprzeczkę

 

[Rhi]

Coraz częściej sobie ostatnio powtarzam, że nic się nie dzieje bez przyczyny. Wiadomo, że to takie sentymentalne gadanie i teraz wiele rzeczy bym zrobiła inaczej, ale wtedy nie wiedziałam tego co teraz wiem, a wiem to, bo tamte rzeczy się wydarzyły. Więc nie ma czego żałować tylko następnym razem się odważyć albo powstrzymać przed daną rzeczą.

 

[tupcio]

Czy mogło być lepiej? Mogło. Czy mogło być gorzej? No jasne. Ale jestem tu gdzie jestem i jest mi zajebiście

Piękna sentencja. Pozwolisz,że wykorzystam Ją w tzw. prywatnym życiu ?

 

[col.Greg]

Piękna sentencja. Pozwolisz,że wykorzystam Ją w tzw. prywatnym życiu ?

Masz szczęśćie, żę Smok jest przyjacielski. W temacie żałuję, że nie jestem SmokiemBo przyjacielski to ja nie jestem

 

[tupcio]

W temacie żałuję, że nie jestem Smokiem

Nie narzekaj,jesteś owczarkiem,a to nie tak źle

 

[Priamo Ferro]

Żałuję tego że kiedyś będąc jeszcze "romantykiem" na swej drodze trafiałem na same wyrachowane suki.
Dziś, kiedy więcej we mnie wyrachowanego drania i cynika, i kiedy wiem czego ona potrzebuje aby długo nie móc usiąść na dupie, trafiają mi się panie które chcą deklaracji... zaangażowania....WIERNOŚCI! (tfu!)
Krótko mówiąc : wszystko na opak

 

[arti0987]

Ładnych parę lat temu miałem fantastyczną koleżankę, która jednak mocno mnie onieśmielała i żałuję, że nigdy nie rozmawiałem z nią o seksie a głównie o tym, iż wręcz marzyło mi się przed nią rozebrać i masturbować

 

[Lukas9]

Żałuję że nie wydymałem ciotki, a miałem okazję i wydaje mnie się że ona miała ochotę na to.

 

[Porco]

Nie przeleciałem koleżanki z pracy będąc na wyjeździe firmowym. Mając jedno mieszkanie 2 pokojowe

 

[tupcio]

Nie przeleciałem koleżanki z pracy będąc na wyjeździe firmowym. Mając jedno mieszkanie 2 pokojowe

Ja postaram się tego błędu nie popełnić

 

[Techniczny95]

Nie zagadałem, nie zawalczyłem, a kto wie czy dziś nie skończyłoby się ślubem i trójką dzieci Ale los jest przewrotny i kręty, czasem warto jest zaryzykować i zrobić ten krok poza strefę komfortu ^^...

 

[tajemniczy16]

miałem okazję zrobić kiedyś loda koledze ale się bałem teraz zaluje

 

[malolat1990]

Nie żałuję: Rozstania z moimi ex. Pierwsza(była chora na schizofrenię,ukrywała to przede mną,po rozstaniu próbowała sztuczek a bym do niej wrócił).Druga(alkoholiczka, na początku mi to nie przeszkadzało,dopiero mi przekazało,kiedy zamieszkaliśmy razem i wtedy zobaczyłem ile może ona wypić i tak codziennie).
Żałuję: Zamiast pójść do liceum chemicznego poszedłem do technikum elektrycznego,do tej pory jestem dobry z chemii,przez jakiś czas pisała do mnie żona kuzyna(teraz była żona),pisała do mnie jaka ona nie szczęśliwa w tym związku,że nie ma miłości w tym związku,brak seksu itp.(Kuzyn straszny pedant,ona śpiewaczka,wiem że on nad nią się znęcał psychicznie),kiedyś do mnie napisała,że chce przyjechać,wyżalić, wypłakać. Po pół godzinie rozmowy,zaczyna mnie całować i łapać za krocze. Odskoczyłem,powiedziałem,że nie bo jesteś żoną mojego kuzyna,oburzyła się i wyszła. Ładna miał żonę,wysoka,czarne włosy miała. Potem się dowiedziałem,że jej się podobałem.

 

[Tomasz (Kasia)]

Nie żałuję: Rozstania z moimi ex. Pierwsza(była chora na schizofrenię,ukrywała to przede mną,po rozstaniu próbowała sztuczek a bym do niej wrócił).Druga(alkoholiczka, na początku mi to nie przeszkadzało,dopiero mi przekazało,kiedy zamieszkaliśmy razem i wtedy zobaczyłem ile może ona wypić i tak codziennie).
Żałuję: Zamiast pójść do liceum chemicznego poszedłem do technikum elektrycznego,do tej pory jestem dobry z chemii,przez jakiś czas pisała do mnie żona kuzyna(teraz była żona),pisała do mnie jaka ona nie szczęśliwa w tym związku,że nie ma miłości w tym związku,brak seksu itp.(Kuzyn straszny pedant,ona śpiewaczka,wiem że on nad nią się znęcał psychicznie),kiedyś do mnie napisała,że chce przyjechać,wyżalić, wypłakać. Po pół godzinie rozmowy,zaczyna mnie całować i łapać za krocze. Odskoczyłem,powiedziałem,że nie bo jesteś żoną mojego kuzyna,oburzyła się i wyszła. Ładna miał żonę,wysoka,czarne włosy miała. Potem się dowiedziałem,że jej się podobałem.

Ja to samo miałem. Pisała do mnie żona kolegi, że chce wódkę, że K ją nie dyma. Później dowiedziałem się, że mi zawsze dupie opierdalał. Mogłem ją wyruchać i spuścić jej się na ryj. Fajna była. Teraz żałuję.