Sexfriends! Mieliście już przyjaciela lub przyjaciółkę tylko do seksu?

[Saanvi]

To prawda , ale ..spotykamy się w końcu tylko na seks , który jest najlepszy jaki miałam , to zaufana osoba,z którą w łóżku mogę robić wszystko , nie wyobrażam sobie szukać kogoś takiego , jakos ta myśl mnie przeraża , otwieranie się przed kimś , budowanie zaufania .

Ok, teraz rozumiem. To długi i skomplikowany proces, ale się da w razie jakbyś dotarła już do swojej jakiejś granicy

 

[Aaricia]

Ok, teraz rozumiem. To długi i skomplikowany proces, ale się da w razie jakbyś dotarła już do swojej jakiejś granicy

Pokrzepiające to raczej nikt nie marzy o takiej relacji na dłuższą metę ,więc zakładam ,że kiedyś do tej granicy dojdę ,a jak nie ja ,to druga strona.

 

[Saanvi]

Pokrzepiające to raczej nikt nie marzy o takiej relacji na dłuższą metę ,więc zakładam ,że kiedyś do tej granicy dojdę ,a jak nie ja ,to druga strona.

No ja tam akurat właśnie lubię na dłuższą metę. Ale powiedzmy, że moja sytuacja jest specyficzna.

 

[Aaricia]

A to rozumiem - to u mnie takie sytuacje nie przeradzały się w żadne trwalsze układy i szybko się kończyły. Trwałe układy miewam właśnie z osobami, z którymi lubię spędzać czas, mam o czym rozmawiać itp.

A czy wtedy to już nie podchodzi bardziej pod związek?

 

[Saanvi]

A czy wtedy to już nie podchodzi bardziej pod związek?

Jakaś tam relacja czy związek to jest, jednak nie zawsze oznacza to taką romantyczną relację na szczęście. Ile ludzi tyle podejść do tego tematu i tyle wygodnych dla nich rozwiązań.

 

[Aaricia]

No ja tam akurat właśnie lubię na dłuższą metę. Ale powiedzmy, że moja sytuacja jest specyficzna.

To może jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę osobiście wolałabym mieć ciastko i zjeść ciastko ale albo mi się trafia związek fajny na wielu płaszczyznach ,ale z beznadziejnym seksem lub w ogóle bez …albo świetny seks z nieodpowiednim facetem , bez relacji na innych płaszczyznach .

 

[Saanvi]

To może jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę osobiście wolałabym mieć ciastko i zjeść ciastko ale albo mi się trafia związek fajny na wielu płaszczyznach ,ale z beznadziejnym seksem lub w ogóle bez …albo świetny seks z nieodpowiednim facetem , bez relacji na innych płaszczyznach .

Rzecz w tym, że ja żyję w otwartej relacji od kilkunastu lat więc właśnie mam ciastko i mogę zjeść ciastko nawet jeśli to inne ciastka Lubię mieć więcej ciastek, jakkolwiek to brzmi

 

[C_N]

A czy wtedy to już nie podchodzi bardziej pod związek?

Myślę, że jako odopwiedź po prostu zacytuję swój pierwszy post w tym temacie:

Całkiem sporo miałem takich relacji. Jedna z nich to się nawet w poważny związek przerodziła, a jedna w prawdziwą przyjaźń (już bez seksu) na lata.

Akurat jest jednym z tych przypadków (a wbrew różnych deklaracji ludzi - baaaaardzo mało takich ), który potrafi całkowicie oddzielić żale, bóle, smutki itp, jeśli taka relacja się potem zakończy. Nie mam ŻADNEGO problemu, żeby się potem przyjaźnić, przyjaźnić w trakcie bez uczuć, czy wręcz przeciwnie - pozwolić aby uczucia się rozwinęły. U mnie to tylko kwestia dogadania się z partnerką i otwartości na konkretne opcje.

 

[col.Greg]

Myślę, że jako odopwiedź po prostu zacytuję swój pierwszy post w tym temacie:



Akurat jest jednym z tych przypadków (a wbrew różnych deklaracji ludzi - baaaaardzo mało takich ), który potrafi całkowicie oddzielić żale, bóle, smutki itp, jeśli taka relacja się potem zakończy. Nie mam ŻADNEGO problemu, żeby się potem przyjaźnić, przyjaźnić w trakcie bez uczuć, czy wręcz przeciwnie - pozwolić aby uczucia się rozwinęły. U mnie to tylko kwestia dogadania się z partnerką i otwartości na konkretne opcje.

Zgadza się, nie mialem doświadczenia i zaangazowałem sie uczuciowo. Zle to się dla mnie skonczyło - przestrzegam tych, którzy równiez nie mają doswiadczen na tym polu

 

[ad123]

W takich przypadkach jest sex i sex, ale w sumie nie poza tym , suchosc w realnym świecie , nic nie łączy, sex się nudzi i wychodzi ogólna monotonia po pewnym czasie , a jeszcze w grę wchodzi czystość, tzn uwaga na choróbska

 

[cichyseba]

Ja mam przyjaciółkę bardzo fajna do pogadania i fajnie wygląda. Kiedyś mi zaczęła wysyłć sexi zdjęcia i zaproponowała sex ale nie sorzystałem.

 

[C_N]

Ja mam przyjaciółkę bardzo fajna do pogadania i fajnie wygląda. Kiedyś mi zaczęła wysyłć sexi zdjęcia i zaproponowała sex ale nie sorzystałem.

Jak następnym razem byś nie chciał skorzystać, to możesz na mnie przekierować.

 

[Barteq1]

Ręka się liczy?

 

[NiegrzecznyMotyl]

Rozwiązanie to jest bardzo dobre ale nie dla każdego.
jeśli ma się ułożone relacje z mężem/żoną i jesteście otwarci na inne to może być świetne.
czy wkradają się emocje?
Emocje się nie wkradają. One są. Zawsze.
różnią się nasileniem, jakością, ale czy też nie o to chodzi ?
Moim zdaniem tak. Emocje to część życia. Także takiego na boku.
a czy istnieją ryzyka?
Tak
Jak w każdym aspekcie życia.
ryzyka można minimalizować. Ale czy wykluczyć ? Chyba nie zawsze.
Jak dla mnie, człowieka z otwartej relacji, takie rozwiązanie jest bardzo fajne

 

[NiegrzecznyMotyl]

Szukam kogoś takiego wlasnie

 

[damdam]

Szukam kogoś takiego wlasnie

najlepsze w tym jest to, że to właśnie musi wyjść samo zazwyczaj, to nie jest tak od razu, że Ty chcesz i już ktoś na to pójdzie, to według mnie musi po prostu to wyjść z jakiejś tam znajomości, która się ciągnie już jakiś okres czasu

 

[Marysia1998]

Miałam kogoś takiego. Wyszło samo, jednego dnia, nie będę ukrywać, że alkohol pomógł w przełamaniu lodów.
Świetna sprawa, po prostu seks.

 

[damdam]

Miałam kogoś takiego. Wyszło samo, jednego dnia, nie będę ukrywać, że alkohol pomógł w przełamaniu lodów.
Świetna sprawa, po prostu seks.

u mnie podobnym zapalnikiem do tego było to, że po prostu wieloletnia bardzo dobra znajoma była podpita i to jej oraz mi pomogło i tak już to się ciągnęło kilka lat

 

[Krismanblu]

Mialem taka fuckbuddy, a ona miala mnie I tak bylo przez okolo 3 lata. Ale potem zakochalismy sie w sobie i sie skonczylo malzenstwem w pozniejszym czasie.

 

[col.Greg]

Mialem taka fuckbuddy, a ona miala mnie I tak bylo przez okolo 3 lata. Ale potem zakochalismy sie w sobie i sie skonczylo malzenstwem w pozniejszym czasie.

Kiedys to było normalne