Ooo zazdro milion takich kolezanek. A w szczegolnosci tej ostatniej. Te przedszkolanki… tak podejrzewalem ze one sie najostrzej pieprza.Miałem takie cztery koleżanki. Pierwsza Natalia poznałem ją kiedy pracowałem podczas wakacji nad Bałtykiem. Znajomość skończyła się po 2 miesiącach,kiedy wyjechała do siebie. Druga to była Paulina z Katowic poznaliśmy się również nad Bałtykiem okazało się że była dziewicąpo pierwszym seksie się spytałem : " Czemu to ze mną zrobiłaś ? Bo masz ładne oczy" miała boberka i jęczała fajnie,znajomość się skończyła po miesiącu. Trzecia to była koleżanka z czasów technikum Aneta. Generalnie z Anetą spotykałem się 4 lata po skończeniu szkoły. Od koleżanek wiem,że ona się we mnie podkochiwała a ja jej nie chciałem. Przychodził weekend to zawsze do mnie pisała " Co robię ? " Jak napisałem,że zostaje w domu co zawsze do mnie przyjeżdżała z winem czerwone wytrawne i kończyło się w łóżku,po półtorej roku wyjechała do Holandii
Czwarta to była Pani przedszkolanka Kasia sąsiadka gdzie wcześniej mieszkałem była o 3 lata ode mnie młodsza,zapraszała mnie do siebie,na kolację z winem,miała jeden fetysz,zawsze lubiła mieć knebel w ustach(zawsze to były jej stringi,nosiła tylko stringi) związane ręce i być posuwana na stole od tyłu w obie dziurki. Raz ja zaprosiłem do siebie. Napisała mi,że zrobi mi niespodziankę. Niespodzianka była taka,że wzięła ze sobą koleżankę na spędzenie razem wieczoru.Aktywne były wobec siebie. Po jakimś czasie sąsiadka się wygadała,że jej koleżanka była mężatka.
Ze swojej strony tez mialem sasiadke z ktora sobie friendsowalem z rok. farmaceutke. Wysmienicie sprawdzilaby sie rowniez jako przedszkolnka. Ale sie zakochala i coz.