D
dessi1979
Guest
Raczej późno lega do wyraStrasznie wcześnie wstajesz
Raczej późno lega do wyraStrasznie wcześnie wstajesz
No to git, ty nie lubisz a ja lubie Twoj facet by wylecial z lozka, moj wrecz przeciwnie. Roznorodnosc w swiecie jest superOdjechany seks z powodzeniem może się obyć bez wulgaryzmów, których nie lubię. Zastępuje je inny język, z którego nie da się wyodrębnić poszczególnych słów, jednak dla dwojga ludzi jest w danej chwili w pełni zrozumiały.
W moim przypadku, za coś takiego facet wszedłby w nadświetlną przy wylocie z łóżka...
Przy odpowiednich zdolnościach można połamać się schodząc z krawężnika. ^^Haha, wiesz co, no z takiego mega okrojonego opisu jak nic wychodzi mi, że wjechałeś wyciągiem krzesełkowym na Palenicę! I mogę się już przestać o Ciebie martwić, co? Zjedziesz na dół torem saneczkowym, gałęzie na bank będą ocalone! Nooo cooo zaaa ulga!!! Ale póki co, ciesz oczy widokami Ahaaa, i wyślesz mi ładną pocztówkę? Proooszę, powieszę sobie w pokoju nad biurkiem
To mam jeszcze metrówkę ze sobą targać... Cool
Eee no to mega lipę macie Chyba pojadę do swojego Taty i go wyściskam za tego drugiego iksa w pakiecie startowym - zdecydowanie więcej możliwości niż w wersji standard, czyli dla "menów" Możesz zazdrościć
So, what kind of a man you think you are...? It's not for me, just for a friend of mine
PS. 5.35... Dobrego dnia!
Mi też by nie przeszło, nawet w największej ekstazie. Jednak szacunek do kobiety musi być a tutaj go nie widzę ale może jestem ślepy.Ja szczerze mówiąc to bym wolał żeby to partnerka na mnie mówiła niegrzecznie mi by to chyba nie przeszło przez gardło.
Oczywiście...ale tu chodzi o to czego ona pragnieMoże i nie miałem setki kobiet w życiu ale jak dotąd obcowałem z takimi z którymi bywało ostro ale bez upadlających czy poniżających określeń. I było zajebiście, w łóżku pragnę kobiety a kobiety w taki sposób określać nie będę. Można ostro ale z wyczuciem i smakiem.
czylimamy idealnie zrownowazone potrzeby i ich spełnianie, musicie byc sczesliwiMoja lubi jak do niej mówię dziwko, kurwo, szmato, suko. Ona mnie nie wyzywa, a chciałbym żeby mówiła do mnie podobnie i mnie poniewierała
Ale masz tak w obie strony, czyli nie lubisz tego ani słyszeć, ani sama używać? Czy tylko w jedną, tzn. w Twoją stronę? A sama używasz zdrobnień bez problemu?wszelkiej maści zdrobnienia stoją u mnie na równi z feminatywami = 1000 x NIE No chyba, że mówiąc tak do mnie daje mi się jasny sygnał, że mam się odwalić
To, co mówisz oczywiście ma tzw. ręce i nogi, ciężko się z tym kłócić, to po prostu ja jestem jakaś taka skrzywiona na tle tych dwóch "zjawisk"Ale masz tak w obie strony, czyli nie lubisz tego ani słyszeć, ani sama używać? Czy tylko w jedną, tzn. w Twoją stronę? A sama używasz zdrobnień bez problemu?
Odnośnie zdrobnień, to bardziej lubię je słyszeć niż sam używać. Choć gdy je słyszę, to wtedy zachęca mnie to do tego, by i samemu ich używać. No ale to tylko ja. Wiadomo, że ludzie mają różnie.
Osobiście lubię słyszeć zdrobnienia m.in. dlatego, że trochę kojarzy mi się to z troską, czułością i opieką, czyli z czymś jak najbardziej pozytywnym, a z drugiej strony - z droczeniem się. Które też czasem lubię, zwłaszcza gdy akurat jest atmosfera do tego. Na tej samej zasadzie nieraz lubię łaskotki, też mi się kojarzą z droczeniem się.
OK., tylko co byś zrobił, gdybyś spotkał taką, którą akurat mocno nakręcają takie klimaty, hmm? Dyskwalifikacja czy co? Bo to, że nie miałeś jeszcze do czynienia z takimi kobietami, wcale nie oznacza, że ich nie ma.Spełniałem każde pragnienie z nawiązką Takich nie było.
Przecież to by było okropne gdybym miał używać zdrobnień.To, co mówisz oczywiście ma tzw. ręce i nogi, ciężko się z tym kłócić, to po prostu ja jestem jakaś taka skrzywiona na tle tych dwóch "zjawisk"
Zdrobnień nie używam, serio, jakoś tak w moim słowniku wyszły z użycia - wpakowane do worka i oznaczone jako "dziecinne" (chyba, że chodzi o oddanie, że coś jest bardzo małe lub czegoś jest bardzo mało) i cała się wręcz jeżę w środku, gdy słyszę je od kogoś, chociaż uczciwie próbuję jakoś zwalczyć takie podejście. Idzie mi... hmm... różnie Ale gdy tylko powiesz do mnie Aduś to nie odpowiadam za siebie...
A wracając do głównego tematu...
OK., tylko co byś zrobił, gdybyś spotkał taką, którą akurat mocno nakręcają takie klimaty, hmm? Dyskwalifikacja czy co? Bo to, że nie miałeś jeszcze do czynienia z takimi kobietami, wcale nie oznacza, że ich nie ma.
Mocarz z Ciebie no, no...Przecież to by było okropne gdybym miał używać zdrobnień.
I tutaj wypowiedź(trzymajcie tylko Adę z daleka od noży bo będzie we mnie rzucać ).
"Och, Aduś, Aduś przypnij mnie dzisiaj tymi kajdaneczkami do łóżeczka nie zapomnij o zabaweczkach i klapsikach."
O fuj jak to ochydnie wygląda. Aż mnie skręca samego od tego widoku co stworzyłem.
Na dzisiaj znikam zostawiając Was z tym niesmaczym zdaniem. XD
Oooch, Sosenko, jak to dobrze, że jesteś po drugiej stronie ekranu, bo Twoje gałązki leżałyby już obok Ciebie, odrąbane siekierąPrzecież to by było okropne gdybym miał używać zdrobnień.
I tutaj wypowiedź(trzymajcie tylko Adę z daleka od noży bo będzie we mnie rzucać ).
"Och, Aduś, Aduś przypnij mnie dzisiaj tymi kajdaneczkami do łóżeczka nie zapomnij o zabaweczkach i klapsikach."
O fuj jak to ochydnie wygląda. Aż mnie skręca samego od tego widoku co stworzyłem.
Na dzisiaj znikam zostawiając Was z tym niesmaczym zdaniem. XD