Rzeczywistość vs poprawność polityczna

[PanCiacho]

Jestem squarex88888 to moje poprzednie wcielenie.

@D'Arc i @Lady Agatha nie było jeszcze na SexForum jak byłeś tu poprzednim razem...

 

[D'Arc]

Nie no, z takim postawieniem sprawy też się nie zgadzam. Czy mężczyźni pojawili się wcześniej, ustawili świat pod siebie i pojawiły się kobiety? No nie, obie płcie istniały zawsze o jakoś razem ten świat budowały.

Ten ustawia świat, kto ma władzę. Kobiety przez wieki mogły sobie co najwyżej zdecydować jakie firanki zawiesić w oknach i co ugotować na obiad

 

[D'Arc]

Jestem squarex88888 to moje poprzednie wcielenie. Nie wiem nawet kim jest ten user co insynuujesz że to ja. Widocznie jest wyżej ode mnie bo mówisz że ma panienkę to 1. A 2 Twoje nie doczekanie że wezmę się za ochłapy, które wymieniłem mam inny punkt widzenia niż Ty i powinnaś to uszanować. Ja jak odzyskam energię po ciężkiej depresji 7 letniej to wykorzystam karty jakie dostałem od natury i będę uderzał do zdrowych wartościowych nieodklejonych kobiet. Zbuduje królestwo jako król z królową fajny zdrowy związek dam od siebie jak najwięcej będę pielęgnował więź itd obecnie jestem powściągliwy mógłbym nawet długo nie bzykać i trwać w fajnej relacji romantycznej. Próbuj mi dowalić dalej jakim to nie jestem śmieciem bo mam wymagania i nie chcę ochłapów tylko fajną kobiecą normalną zdrową dziewczynę która będzie pięknym dodatkiem do mojego życia xd

Ja Ci nie dowalam, tylko na zasadzie lustra posługuję się do opisu rzeczywistości Twoją filozofią i językiem, którego używasz.

 

[D'Arc]

Ale oceniać kobiety i nazywać je "ochłapem", to już jest w porządku?

Dokładnie! Podwójne standardy. Do innych stosujemy darwinizm, a do siebie równość społeczną.

 

[Kakeru02]

Ja Ci nie dowalam, tylko na zasadzie lustra posługuję się do opisu rzeczywistości Twoją filozofią i językiem, którego używasz.

Dobra wybaczam Ci, niech Ci będzie... Nie będę tracić czasu na coś co może się przemienić zaraz w lincz, bo nazwałem rzeczy po imieniu xD. Nie wiem może nazywając te kobiety ochłapami przesadziłem... przepraszam drogie panie. Ale to działa w dwie strony kobiety z jeszcze większą przyjemnością i bez skrupułów nazywają facetów co daleko im do tego co uznawane jest i przyjęte za kanon atrakcyjności przegrywami życiowymi i innymi najgorszymi jakoś wtedy ludzie nie przejmują się tym specjalnie, ale dobra przecież kobietom można co nie?, a jak taki gość jak ja nazwie trochę brutalnie i nacechuje przez to negatywnie ociupińke to najgorszy: mizogin, szowinista, wróg kobiet i incel co tam jeszcze nie wiem xD. Ja powiem tak napisałem co wiedziałem napisałem co nauczyli mnie mądrzy faceci co nauczyło mnie życie prakseologia redpill książki o kobietach i inne... Może posunąłem się za daleko, ale pisałem pod wpływem emocji jak kogoś uraziłem sorry przyznaję się zjebałem jestem pokornym chłopakiem i odczuwam skruchę, ale droga userko @D'Arc śmieciem raczej nie jestem, bo staram się być dobrym człowiekiem i bardzo dobrze mi to wychodzi czasami mam odklejki czasem przez frustrację i negatywne emocje pokażę się ze złej strony, ale jestem dobrym człowiekiem i raczej ktoś kto chce dobrze dla świata nie zasługuje na miano śmieć. Żebym znał swoje miejsce w szeregu zgadzam się brutalna rzeczywistość itd... Co tam jeszcze... Co do kobiet one będąc gorsze od partnera (mając na myśli SMV - Sexual Market Value) mogą mieć lepszego od siebie to czemu ja jak wymaksuje filary, które są wyznacznikiem wartości faceta nie mogę sobie pozwolić na porządną damę? tj. Kobieca, empatyczna, z zasadami, z systemem wartości, silna, niezależna, samowystarczalna, mądra, oczytana, wyrozumiała, troskliwa, wierna, szczera, pokorna, szanująca się, dbająca o siebie, kobiece kształty, niska, krótkie/ średnie włosy, urocza. Kto mi zabroni? mam wybierać byle co kiedy za przeproszeniem będę zapierdalał 3 lata maksując te filary i poddając się różnym wyrzeczeniom? mam się nie szanować samego siebie? mogę chcieć, mogę wymagać, bo znam swoją wartość. A seks nie jest dla mnie już najważniejszy, bo dorosłem, gdyż wiek obliguje (23 lata) tyle peace

 

[maxis]

Oj widzę, tylko po ilości tekstu w postach, że się nie źle bawicie, jak dzieci w piaskownicy.

 

[PanCiacho]

Oj widzę, tylko po ilości tekstu w postach, że się nie źle bawicie, jak dzieci w piaskownicy.

Co tam u Ciebie słychać ?

 

[maxis]

Co tam u Ciebie słychać ?

Z chatbotami nie rozmawiam.

 

[PanCiacho]

Z chatbotami nie rozmawiam.

Jeszcze się gniewasz,że Ci prostytutkę odbiłem ?

 

[maxis]

.

 

[wronskjan]

.

Widzę, że cięta riposta poszła

 

[stroiczek]

No nie, największy wzrost dochodów, z powodu podwyżki, zmiany pracy, dodatkowej pracy mężczyźni statystycznie mają gdy zakładają rodzinę/rodzi im się dziecko.

To były badania z Ameryki sprzed ponad 10 lat, z czasów, gdy gołodupcy powoli tracili możliwość ożenku. Żenili się mężczyźni z majątkiem albo z potencjałem na jego zdobycie.
Spójrzmy na współczesne ChRL - mężczyźni są niesamowicie pracowici, a jest tam olbrzymia nadwyżka liczby mężczyzn nad liczbą kobiet w wieku reprodukcyjnym. Samotnicy są zmotywowani do pracy. Chcą pracować więcej, aby zarabiać lepiej.
Dla porównania przez pierwsze 20 lat Polski Ludowej (też rządzonej przez komunistów) mężczyźni byli bardziej wyluzowani ("tumiwisizm"), mniej pracowici niż przed wojną. O zmianę partnerki kobiety po wojnie było bardzo łatwo.

 

[PanCiacho]

Widzę, że cięta riposta poszła

Aż mi w pięty poszło

 

[maxis]

Aż mi w pięty poszło

Abym w to czasem nie uwierzył.

 

[wronskjan]

To były badania z Ameryki sprzed ponad 10 lat, z czasów, gdy gołodupcy powoli tracili możliwość ożenku. Żenili się mężczyźni z majątkiem albo z potencjałem na jego zdobycie.
Spójrzmy na współczesne ChRL - mężczyźni są niesamowicie pracowici, a jest tam olbrzymia nadwyżka liczby mężczyzn nad liczbą kobiet w wieku reprodukcyjnym. Samotnicy są zmotywowani do pracy. Chcą pracować więcej, aby zarabiać lepiej.
Dla porównania przez pierwsze 20 lat Polski Ludowej (też rządzonej przez komunistów) mężczyźni byli bardziej wyluzowani ("tumiwisizm"), mniej pracowici niż przed wojną. O zmianę partnerki kobiety po wojnie było bardzo łatwo.

W Chinach jest zaburzona naturalna proporcja przez politykę jednego dziecka

 

[PanCiacho]

Szwagry po jednej dupie, określenie funkcjonujące na garsonierze

To określenie już dawno poza garso wylazło...ostatnio w Googlebox słyszałem

 

[Mafestus]

Z tym się dawno pogodziłem. To żal do wszystkich co wciskają kit że brzydcy albo przeciętni mają szanse na normalne kobiety. One wszystkie są w objęciach chadów.

Kopiowanie słabej pseudopsychologicznej narracji z USA, pierdoły - wyjść i poznawać ludzi

 

[PaniTrycholog]

czemu ja jak wymaksuje filary, które są wyznacznikiem wartości faceta nie mogę sobie pozwolić na porządną damę? tj. Kobieca, empatyczna, z zasadami, z systemem wartości, silna, niezależna, samowystarczalna, mądra, oczytana, wyrozumiała, troskliwa, wierna, szczera, pokorna, szanująca się, dbająca o siebie, kobiece kształty, niska, krótkie/ średnie włosy, urocza. Kto mi zabroni? mam wybierać byle co kiedy za przeproszeniem będę zapierdalał 3 lata maksując te filary i poddając się różnym wyrzeczeniom?

No kurka... Wypisz, wymaluj cała JA ( tylko włosy mam długie ) wykreśliła bym jeszcze z twojego opisu słowo niezależna.
A tak poważnie, fajnie, że zaczołeś nad sobą pracować, że czytasz, że słuchasz inspirujących, męskich mentorów, że się rozwijasz i że powoli zmieniasz nastawienie z "jestem przegrywem" na "dam radę bo nie chcę być przegrywem" Praca nad samym sobą to jedyna "pewna robota" do końca życia ale wierz mi, warto powodzenia

 

[Magia2000]

Twoje nie doczekanie że wezmę się za ochłapy,

A Ty ze swoimi ułomnościami nie jesteś męskim ochłapem?

Ja jak odzyskam energię po ciężkiej depresji 7 letniej

a no tak....

Nigdy niestety nie kochałem się z żadną kobietą, ponieważ nigdy nie miałem partnerki życiowej. Miałem tylko sporo partnerek seksualnych na seks za pieniądze (kurtyzany i jedna cichodajka)

To wiele wyjaśnia.

będę uderzał do zdrowych wartościowych nieodklejonych kobiet.

Powodzenia ale podobno masz też pociąg do facetów, więc jakieś tam szanse masz

 

[NfsRazor]

Powiem ci jak to wygląda z mojej perspektywy bo też mam zespół aspergera. Mianowicie, jak byłem już dorosły to zrozumiałem, że nie trzeba mieć w życiu wszystkiego. Ty nie masz kobiety, a ktoś inny nie ma nogi czy ręki. Ktoś zarabia 20k, a większość Polaków około 4k i muszą z tym żyć. Trzeba nauczyć się żyć swoim życiem i nie patrzeć na to, że inni mają kobiety. W dzisiejszych czasach jest tak dużo rozrywek i możliwości, że brak kobiety to nie koniec świata. Ja nie byłem na żadnej randce w życiu bo bym nie wiedziałem nawet jak się zachować, co mówić itd. Kobiety mnie podrywały. Może nie jakoś często ale jednak. Natomiast, ja tego nie odwzajemniałem. Nie dogaduję się z ludźmi, nieważne jakiej płci i wiem, że to by nie wypaliło. Mam swoje fiksacje i pasje, które mi zajmują całe życie. To nie jest pociągające dla kobiet.
Zajmij się pracą nad sobą i zarabianiem hajsu. Dzisiejszy świat próbuje nam wmówić, że ważne jest to co masz w serduszku itd. Gówno prawda. Facetowi bardzo mocno skacze pewność siebie jak jest dobrze zbudowany i ma kasę. Bycie słabym i biednym nie jest męskie.
Na pocieszenie, mogę ci powiedzieć że z wiekiem łatwiej trochę znaleźć kobietę. Młode laski mają siano w głowie i myślą o tym, żeby było fajnie i zabawnie, a nie o prawdziwym życiu. Dopiero około 26 roku życia, przychodzi refleksja i już im tak bardzo nie przeszkadza twój brzuch czy zakola. Ja związki odrzuciłem już w pełni. Wolę iść sobie na divy od czasu do czasu + pooglądać porno.
Zawsze można też pojechać do Tajlandii czy Filipin i tam znajdziesz kobietę bez problemu. W ameryce płd. podobnie. Mamy tego farta, że jesteśmy biali i pochodzimy z dosyć bogatego państwa, a w państwach trzeciego świata naszą minimalną krajową zarabia jakiś promil tamtego społeczeństwa. Reszta ledwo ma na jedzenie i to nam daje przewagę. Świat nie jest sprawiedliwy i użalanie się nad sobą nic ci nie da. Czym prędzej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie