Musisz to miskę nadstawić pod pytę słonia albo konia.3 słowa: wypić misę spermy!
Musisz to miskę nadstawić pod pytę słonia albo konia.3 słowa: wypić misę spermy!
Potem zmiana ona smaruje mnie nutellą i zlizuje ją ze mnie.Wysmarować kobietę od stóp po głowę nutellą i wylizać ją.
Najlepiej pod zebrę, choć bardziej niebezpiecznie. Ale na raz dają z 5nrazy więcej nasienia niż konie!Musisz to miskę nadstawić pod pytę słonia albo konia.
Gdyby moja żona mi to zaproponowała na pewno bym nie odmówiłCzy siusiu na buzię to coś złego chciałabym zaproponować mojemu mężowi
Wolałbym, żeby to żona sikałaAle ty np żonie i musi to zrobić najlepiej otworzyć usta i to znieść
Mnie też kręcą takie starsze ale nie stare i jak to napisałeś kraglejsze kształty kobieta musi mieć ciało te wszystkie chude nie mają w sobie tego sexapiluMoją fantazją jest zostanie takim chłopcem dla pani 45+, takiej zwykłej kobiet o trochę krąglejszych kształtach. Najlepiej jak by sama zaczęła mnie kokietować, uwodzić, bawić się ze mną w swoją "grę", niby nic wielkiego, ale żeby to ona wszystko zainicjowała, żebym stał się jej trofeum, czymś takim czym się nie będzie mogła za bardzo pochwalić przed innymi. Nie mam tu na myśli dominacji, choć dużo bym się chciał od takiej kobiety nauczyć, był bym bardzo pojętnym uczniem. Ostatnio fantazjowałem o koleżance z pracy, która ma 48 lat. Między nami jest trochę różnicy czasu, co nie zmienia faktu, że bardzo dobrze się dogadujemy, wręcz stoji za mną murem. Normalna, zadbana kobieta, pewna siebie, potrafiąca w najmniej oczekiwanym momencie pokazać co jej drzemie w duszy i na sercu. Mam też inne fantazje, ale to może kiedy indziej...
Mnie też kręci coś takiego ale narazie tego nie doświadczyłem ,loda podczas jazdy a później zjazd z trasy i ostre dymankoChciałabym kiedyś, dostać takiego mega podniecenia gdzieś w trasie, podczas jazdy samochodem. Zacząć dobierać się do faceta, podniecić go tak że musielibyśmy zjechać z drogi, gdzieś na boczek i tam fajnie się pieprzyć. A potem na luziku, wrócić na trase. To by musial być jakiś wypad wakacyjny, co by nas czas nie poganiał.
Nic specjalnego, ale muszę tego spróbować.