Trudne pytanie...I tak i nieNie lubisz jej krnąbrnego charakteru?

Trudne pytanie...I tak i nieNie lubisz jej krnąbrnego charakteru?
Całkiem dobra reakcjaTy cuckoldzie, ale się spłakałeś![]()
Dokładnie. Zatem przyznajesz, że cuckold może obrzydzać.Tak jak nie każdy uprawia seks analny czy oralny, pomimo że one już takich kontrowersji nie budzą, ale zwyczajnie kogoś dana forma seksu może nie kręcić lub wręcz obrzydzać.
Dokładnie. Tak jest czy nam się to podoba, czy nie.Tak, jest to złamanie norm, bo mam świadomość w jakich normach wszyscy się wychowujemy.
Dobra. Biorę to na klatęAle myślę, że my wszyscy tu na forum, robimy takie rzeczy, że osoba o naprawdę konserwatywnych poglądach każdego z nas może nazwać dewiantem.
No i ok. Mają do tego prawo.Oj zdziwiłbyś się dla ilu osób to jest dewiacja nie mniejsza nić otwieranie związku.
Rozumiem te etapy przejścia. Ok. Wprowadziłeś ją w to delikatnie i stopniowo.Ja mogę się wypowiadać za siebie. Dla nas jest to zmiana jedynie w aspekcie tego, że przyjemność erotyczna może pochodzić tylko od partnera z którym jest się w związku. Od pierwszych myśli do jej seksu z kimś innym minął ponad rok. A te pierwsze myśli to była jedynie chęć aby popatrzeć na inną bzykającą się parę. Na serio na początku nie chcieliśmy nic więcej, a ona bardzo długo mówiła, że nie chce i nie wyobraża sobie bzykać się z kimś innym przy mnie. Początki to były spotkania równoległe, potem z drobnymi pieszczotami. Więc u nas było to bardzo małymi krokami i bardzo świadomie.
Ano widzisz.... To formy dominacji lub po prostu upokorzenia faceta wg mnie.Właśnie, że to nie są tylko sprawy techniczne, a totalnie różne powody dla których ludzie bawią się cuckold. Tak, niektóre pary idą w cuckold, właśnie dlatego, facet nie może swojej żony zaspokoić. Inne szukają klimatów femdom, gdzie jej seks z innym jest wyrazem dominacji nad mężem.
Ano widzisz.Jak mam być szczery, to miałem niekiedy wrażenie, że niektóre relacje cuckold rzeczywiście są kobiecie tylko po to aby mogła się bzykać z innymi na legalu.
No ok, ale psychologia twierdzi, że seks zbliża ludzi. Serio uważasz, że nie pojawią się między twoją żoną a masażystą, jak go nazywasz, żaden rodzaj więzi? Mimo że oboje przeżywają razem przyjemność?Opisałem jak podchodzimy do tego my. Rozmawialiśmy ze sobą o innych wariantach cuckold i oboje stwierdziliśmy, że nie odnaleźlibyśmy się w klimatach gdzie ona spotyka się sam na sam z innym, czy tym bardziej że miała by to być jakaś relacja uczuciowa, która w niektórych zawiązkach cuckold też się pojawia.
Hmmm...Sam teraz przyznałeś niewprost, że chodzi trochę o rozmiar fiuta tego innego kolesia.I tu dotknąłeś sedna - to stereotyp, który moim zdanie uniemożliwia Ci zrozumienie cuckold. Uwierz lub nie ale ja nie mam żadnych kompleksów jeśli chodzi o wielkość swojego fiuta, tego jak go używam i zadowolenia jakie ogólnie naszym życiem erotycznym jej daję. Nie czuję się zagrożony przez innego, jak na spotkaniu z singlem zobaczyłem że ma wyraźnie większego niż ja, to jedynie się w duchu ucieszyłem, że da jej dużo radości i będzie miała z nim dużo mocnych doznań, bo wiem ze ona lubi duże rozmiary w cipce, a jedyne na czym mi zależało, to aby ona miło takie spotkanie wspominała.
Daj na prvKtoś chciałby zdjęcie mojej? 26l
Posprzątałes trochę w temacie.Osobiście mam doświadczenie w tym temacie, było ciekawie jara mnie ten temat.
Pani skakała jak za najlepszych lat, a Pan ładnie posprzątał zajmę się kolejnymi parami
Widzisz, dla mnie np. może nie tyle obrzydliwy, co zupełnie nie pociągający jest scat. Ale nie uważam, że mam prawo nazywać dewiantami tych którzy to praktykują. Mam prawo co najwyżej wyrazić swoje zdanie, ze dla mnie nie jest to podniecające, ale bez obrażania innych.Dokładnie. Zatem przyznajesz, że cuckold może obrzydzać.
Znów błędna założenie - razem wprowadziliśmy się stopniowo. Początek początków, to było jak znalazła w historii przeglądarki mój profil na zbiorniku i cuckoldplace - no i była zdenerwowana, bo byliśmy świeżym związkiem, a dla niej swing czy cuckold były zachowaniami totalnie spoza jest wyobraźni. Zbiegło się to z wprowadzeniem się sąsiadów, którzy byli bardzo głośni w seksie i regularnie było ich słychać, a że w jej głowie temat nieco się już uleżał, to powstała wspólna myśl, jakby tak na nich popatrzeć...i to ona po kilku miesiącach zaproponowała, żebyśmy założyli wspólny profil na zbiorniku. Tyle że trudno było znaleźć chętnych, którzy chcieliby aby tylko na nich patrzeć, większość ludzi szuka tam wspólnych zabaw. W ten sposób zmieniliśmy nasze zamiary na seks równoległy...a potem to już poszło.Rozumiem te etapy przejścia. Ok. Wprowadziłeś ją w to delikatnie i stopniowo.
Tak, zbliża i gdybyśmy dopuszczali spotkania sam na sam, to widziałbym takie ryzyko. Ale nie wiem ile razy już pisałem, że dla nas jest to NASZ seks, w którym ten masażysta jest tylko dodatkowym bodźcem. Ona jest przez niego stymulowana, jego dotyk ją podnieca, podnieca ją sama sytuacja gdzie bodźcem jest też to, że jest przy mnie dotykana przez innego, ale w tym wszystkim my cały czas jesteśmy razem. Nigdy nie było tak, że ona w zabawach z innym odleciała, a ja miałem poczucie że mogłoby mnie tu nie być, że jestem zbędny.No ok, ale psychologia twierdzi, że seks zbliża ludzi. Serio uważasz, że nie pojawią się między twoją żoną a masażystą, jak go nazywasz, żaden rodzaj więzi? Mimo że oboje przeżywają razem przyjemność?
Teraz myślę, że cuckold to jednak zabawa na emocjach i uczuciach ludzi. To ryzykowna gra.
Ja wam życzę szczęścia. Serio.
Ciebie by zabolał, a kogoś innego nakręcił, jeśli lubi być upokorzony i zdominowany. Dla jednych dominacją może być jak dziewczyna przebzyka faceta straponem, dla kogoś innego, jak jego dziewczyna przebzyka się z innym i dobitnie mu pokaże że z tym innym jest jej lepiej. Każdego podnieca co innego.Ano widzisz.... To formy dominacji lub po prostu upokorzenia faceta wg mnie.
"Bzyknie się z innym I ci pokaże jak mi jest z nim przyjemnie"- mnie taki tekst by zabolał.
W tym jest właśnie problem, że doszukujesz się czegoś, czego wcale nie napisałem, nadinterpretowujesz, szukasz drogiego dna, podciągasz wszystko pod swoje wyobrażenie cuckold i mam wrażenie że nie czytasz ze zrozumieniem. Nie napisałem że chodzi o większego fiuta, tylko o to że zależy mi że jak już się z kimś spotykamy, żeby jej na takim spotkaniu było maksymalnie miło, a jak tamten singiem miał dużego i był atrakcyjny fizycznie, to zwiększało szanse na jej miłe doznania z takiego spotkania. Tyle napisałem.Hmmm...Sam teraz przyznałeś niewprost, że chodzi trochę o rozmiar fiuta tego innego kolesia.
Tu mam inne zdanie. Pewne rzeczy można tak nazywać i ja daję sobie do tego prawo. To twoja sprawa i prawo by odmawiać sobie tego prawa.Widzisz, dla mnie np. może nie tyle obrzydliwy, co zupełnie nie pociągający jest scat. Ale nie uważam, że mam prawo nazywać dewiantami tych którzy to praktykują. Mam prawo co najwyżej wyrazić swoje zdanie, ze dla mnie nie jest to podniecające, ale bez obrażania innych.
Ok.Znów błędna założenie - razem wprowadziliśmy się stopniowo. Początek początków, to było jak znalazła w historii przeglądarki mój profil na zbiorniku i cuckoldplace - no i była zdenerwowana, bo byliśmy świeżym związkiem, a dla niej swing czy cuckold były zachowaniami totalnie spoza jest wyobraźni. Zbiegło się to z wprowadzeniem się sąsiadów, którzy byli bardzo głośni w seksie i regularnie było ich słychać, a że w jej głowie temat nieco się już uleżał, to powstała wspólna myśl, jakby tak na nich popatrzeć...i to ona po kilku miesiącach zaproponowała, żebyśmy założyli wspólny profil na zbiorniku. Tyle że trudno było znaleźć chętnych, którzy chcieliby aby tylko na nich patrzeć, większość ludzi szuka tam wspólnych zabaw. W ten sposób zmieniliśmy nasze zamiary na seks równoległy...a potem to już poszło.
Ok... Dla mnie człowiek, to jednak nie jest bezuczuciowe dildo.Tak, zbliża i gdybyśmy dopuszczali spotkania sam na sam, to widziałbym takie ryzyko. Ale nie wiem ile razy już pisałem, że dla nas jest to NASZ seks, w którym ten masażysta jest tylko dodatkowym bodźcem. Ona jest przez niego stymulowana, jego dotyk ją podnieca, podnieca ją sama sytuacja gdzie bodźcem jest też to, że jest przy mnie dotykana przez innego, ale w tym wszystkim my cały czas jesteśmy razem. Nigdy nie było tak, że ona w zabawach z innym odleciała, a ja miałem poczucie że mogłoby mnie tu nie być, że jestem zbędny.
Ok....Tutaj się różnimy.Aby Ci to zobrazować, wyobraź sobie że gdy ona leży już na placach, czy gdy masażysta w nią wchodził, wyglądało to jak pierwsza połowa tego filmu: https://pl.pornhub.com/view_video.php?viewkey=65f55f42d1c61
Dla nas związek, to wierność emocjonalna i wzajemna uczciwość. To też nie jest tak, że daliśmy sobie w tym aspekcie totalną wolność i że każdemu z nas wolno się bez opamiętania bzykać z kim chce. Ale tak samo jest z np. wyjściem z kimś na piwo. Gdybym dowiedział się, że ona potajemnie z jakimś znajomym umawia się na piwo, do kina czy do knajpy, to byłaby to dla mnie nieszczerość, zachowanie mocno podejrzane i również raniące. Ale gdy jest szczerość i uczciwość, to po prostu nie ma u nas wzajemnego monopolu na sprawianie przyjemności erotycznej.
No tak...Ja tu piszę w swoim imieniu, a nie społeczeństwa.Ciebie by zabolał, a kogoś innego nakręcił, jeśli lubi być upokorzony i zdominowany. Dla jednych dominacją może być jak dziewczyna przebzyka faceta straponem, dla kogoś innego, jak jego dziewczyna przebzyka się z innym i dobitnie mu pokaże że z tym innym jest jej lepiej. Każdego podnieca co innego.
Myślę,że powtarzasz to co napisałem tylko innymi słowami i twierdzisz, że chodzi ci o coś innego. Wybacz, ale tak interpretuję to, co napisałeś.W tym jest właśnie problem, że doszukujesz się czegoś, czego wcale nie napisałem, nadinterpretowujesz, szukasz drogiego dna, podciągasz wszystko pod swoje wyobrażenie cuckold i mam wrażenie że nie czytasz ze zrozumieniem. Nie napisałem że chodzi o większego fiuta, tylko o to że zależy mi że jak już się z kimś spotykamy, żeby jej na takim spotkaniu było maksymalnie miło, a jak tamten singiem miał dużego i był atrakcyjny fizycznie, to zwiększało szanse na jej miłe doznania z takiego spotkania. Tyle napisałem.
Ok.Tak samo jak zależy mi na jej przyjemności, gdy my się bawimy, tak samo zależy mi na tym, gdy ona bawi się przy mnie z kimś innym. Dlatego, na masaż szukaliśmy prawdziwego masażystę, a nie kogoś przypadkowego, kto może pomasować, bo chcieliśmy aby ona czuła się bezpiecznie i w dobrych rękach. Masażysta jako ktoś kto zawodowo obcuje z nagim ciałem, wydawał nam się pewniejszy niż ktoś przypadkowy, kto mógł okazać się napaleńcem, nastawionym tylko na to aby "zaliczyć".
Więc zgodnie z Twoją definicją zdrady, powiedz mi, co w cuckold jest takiego negatywnego, że wypowiadasz się o tym w tak negatywny sposób?Zdrada jest wtedy, gdy z pełną świadomością robisz coś wiedząc, że jak wyjdzie na jaw to bardzo zrani drugą osobę - ryzykujesz rozpad związku. Albo coś, czego sami byśmy nie chcieli, żeby ta druga osoba robiła.
No tak, rzeczywiście lepiej wiesz, co się dzieje wewnątrz tych związków, niż ludzie będący w tychże związkach.Najlepszy plot twist byłby taki, gdyby te kobiety w głębi duszy chciały po prostu zdradzić swojego głupiego chłopa czy męża i się na to godzą, a ten głupi myśli, że tam panuje nad całą sytuacją![]()
No to dlaczego tu weszłaś?Nie wierzę, że weszłam w temat o cuckoldzie,
Tak. Ta sytuacja jest kuriozalna, więc wywołuje śmiech.gdzie faceci się między sobą kłócą o to, czy jak pozwolili innemu wyruchać swoją kobietę czy żonę i to jeszcze na swoich oczach, to jest to inne ruchanie niż gdyby ona wskoczyła na innego kutasa bez jego wiedzy xd I samce alfa tu się znalazły, bo to przecież ONI SAMI pozwolili żeby ona się ruchała z innym, to on tam dominował w tym wszystkim. Pilnował w jakim tempie i ile razy dokładnie jego kutas może spenetrować jej cipkę![]()
To ma sens. Tak też może być.Najlepszy plot twist byłby taki, gdyby te kobiety w głębi duszy chciały po prostu zdradzić swojego głupiego chłopa czy męża i się na to godzą, a ten głupi myśli, że tam panuje nad całą sytuacją![]()
A w Twoim związku kto to zaproponował? Ty czy partnerka? I po jakim czasie trwania Waszego związku się na to zdecydowaliście?Uuu, kolejne specjalistki się zleciały.
No wyobraź sobie, że wspólny seks z kimś dodatkowym, to jest zupełnie coś innego, niż jak ktoś w związku bzyka się z kimś innym za plecami swojego partnera. W drugim przypadku jest to zdrada, a pierwszym jest to wspólna zabawa.
Wybacz porównanie, ale dam przykład ze scatem. Możnaby uznać, że jeśli para lubi to sobie robić, to wszystko jest ok....jednakże....w takiej aktywności po prostu sam akt jest obrzydliwy.Uuu, kolejne specjalistki się zleciały.
No wyobraź sobie, że wspólny seks z kimś dodatkowym, to jest zupełnie coś innego, niż jak ktoś w związku bzyka się z kimś innym za plecami swojego partnera. W drugim przypadku jest to zdrada, a pierwszym jest to wspólna zabawa.
Wydaje mi się, że jesteś trochę przewrażliwiony.Zresztą w temacie "Gdzie zaczyna się zdrada" napisałaś:
Więc zgodnie z Twoją definicją zdrady, powiedz mi, co w cuckold jest takiego negatywnego, że wypowiadasz się o tym w tak negatywny sposób?
Sam pisałeś, że form cuckoldu jest wiele i wiele osób robi to z różnych powodów.No tak, rzeczywiście lepiej wiesz, co się dzieje wewnątrz tych związków, niż ludzie będący w tychże związkach.
To prawda. Stawiam hipotezę, że cuckold legitymizuje zdradę. Wg mnie, jest to rodzaj zdrady fizycznej. Kobieta bzyka innego. Koniec kropka. Natomiast mąż ją symbolicznie do tego zachęca, przeżywa to i jednocześnie wybacza, bo spełniła tym jego fantazje.Wiesz, jak ktoś chce zdradzić, to zawsze znajdzie na to sposób.
Pisałem o tym już nie raz, poszukaj sobie proszę, bo nie chce mi się pisać tego dziesiąty raz. Pisałem o tym nawet dziś, ale widzę że przeczytanie ledwie dwóch moich wypowiedzi wstecz w tym temacie Ciebie przerasta.A w Twoim związku kto to zaproponował? Ty czy partnerka? I po jakim czasie trwania Waszego związku się na to zdecydowaliście?
Nigdy nie powinno się w rozmowie stosować argumentów ad personam, bo o ile coś nie jest oczywistym faktem, to zawsze to jest tylko Twoje zdanie, a nie prawda objawiona.Tu mam inne zdanie. Pewne rzeczy można tak nazywać i ja daję sobie do tego prawo. To twoja sprawa i prawo by odmawiać sobie tego prawa.
To, że może się tak zdarzać, nie znaczy że tak jest zawsze, czy że zdarza się często. W większości jest to związek koncyliacyjny, gdzie seks jest jedną z rzeczy w której można komuś dać większą niż standardowa swoboda. Jeśli oboje czerpią z tego przyjemność, to co w tym złego.To prawda. Stawiam hipotezę, że cuckold legitymizuje zdradę. Wg mnie, jest to rodzaj zdrady fizycznej. Kobieta bzyka innego. Koniec kropka. Natomiast mąż ją symbolicznie do tego zachęca, przeżywa to i jednocześnie wybacza, bo spełniła tym jego fantazje.
I choroby przenoszone drogą płciową. Wiem, że duża część osób ma to w głębokim poważaniu (co widać po wzroście występowania tych chorób w ostatnich latach, kłania się brak edukacji seksualnej), ale np. dla mnie jest to bardzo istotne. Nawet jak znalazłem kochankę przez portal erotyczny dwa lata temu, to oczywistym było przedstawienie sobie nawzajem "papierów" na zdrowie.Ogromna większość ludzi nie posuwa się do tego, tylko i wyłącznie ze względu na normy społeczne w których zostaliśmy wszyscy wychowani.
Nie zaklinaj rzeczywistości. Prezerwatywy nie zabezpieczają w 100% przed chorobami. W przypadku wirusa HIV jest to 87% w sytuacji, gdzie jedna osoba w hetero związku jest zakażona - https://www.guttmacher.org/journals...ondoms-reducing-heterosexual-transmission-hivJest coś takiego jak gumki. Prawidłowo i zawsze stosowane gumki, skutecznie zabezpieczają przed chorobami.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
R | Oralny cuckold | Seks | 32 | |
M | Cuckold domina | Ogłoszenia | 1 | |
A | Katowice - poznam parę na cuckold lub 2m1k | Ogłoszenia | 1 | |
M | Cuckold teraz | Fantazje erotyczne | 21 | |
R | Para szuka Pana (pary). Cuckold. | Ogłoszenia | 3 |