Dodam tu jeszcze jeden aspekt - ten czas nie jest zawsze taki sam. U mnie np. bywa tak, że potrafię wytrzymać 2-3 tygodnie i nawet niespecjalnie myślę o masturbacji. Ale bywa też tak, jak mnie najdzie, że nie potrafię wytrzymać kilku godzin i wtedy robię to po kilka razy dziennie. Też tak macie?