Moj zalezy, czy jest seks czy nie ma seksu z jakichs tam powodow (lubie seks, wiec zwykle jest
). Jesli jest seks - srednio raz w tygodniu na odstresowanie sobie zwali. Zapytałam kiedys jak byl troche na cyku, mówił ze dla niego to takie wlasnie odstresowanie, reset, przeczyszczenie, spuszczenie z tonu itp.
Jak nie ma seksu - srednio 3 razy w tygodniu potrzebuje. I mowi, ze i tak mu do konca strzepanie nie wystarcza, nie czuje takiego psychicznego spełnienia jak po bzyknieciu, ale jednak mu to pozwala ochlonac, nie latać za dupami (wiem, ze ma wysokie libido, wiem ze jest wierny i to doceniam), nie roznosci go, nie robi sie agresywny itp. Zartowal, ze najgorsze co moze byc, to ciezkie bolace jaja
Chociaz z drugiej strony, wiem ze jak przez tydzien nie walil, to seks byl tak mocny i tak zajebisty, ze na drugi dzien nie moglam chodzic. Skonczyl za pierwszym razem szybko, ale od razu mogl drugi raz.