Co denerwuje was w waszych partnerach ?

[mrumru]

Tylko raz.
Do czego zmierzasz?

Gdzie większy haos? Ja, mimo teoretycznego bajzlu w torebce (kuźwa, to nie torebka a namiot) wiem co, gdzie mam.

 

[retnu]

Tajemnica Twojej torebki kryje się w teoretycznym bajzlu
A teraz przełóż to samo określenie na męską wiertarkę...

Ech mru, mru

 

[mrumru]

Tajemnica Twojej torebki kryje się w teoretycznym bajzlu
A teraz przełóż to samo określenie na męską wiertarkę...

Ech mru, mru

Ona sobie poleży, bo ładny kolor?

 

[Kemot]

Damska torebka ma nieograniczona pojemność

 

[retnu]

Wystarczy miejsca na poważną wiertarkę?

 

[ktosia]

Przysłowiowe "gdzie nasra , tan zostawi".
Kiedyś coś wiercił i zostawił wiertarkę na komodzie. Po tygodniu podłożyłam pod nią serwetke.
Bo on jeszcze będzie jej używał, dlatego nie schował.
QUOTE=" Gorzej jak zapomni gdzie nasrał (zostawił ) .... a nie wiesz gdzie jest wkrętaka ??? tak wiem lezy w garażu pod pudelkiem z kluczami kur*wa a widziłaś może ten mały czerwony śrubokręt ??? ect kocham <3

 

[ktosia]

Jeśli

Za pol roku zrobi ,ale zrobi

dokładnie

 

[Kemot]

Wystarczy miejsca na poważną wiertarkę?

Nawet na dwie

 

[retnu]

Dobrze wiedzieć, od teraz z wielka ostrożnością będę komentował jej wpisy

 

[mrumru]

Nie róbcie już ze mnie "zostań bohaterem w swoim domu"

 

[tpo]

Nie będę wdawał się w szczegóły, ale moja niestety bałagani przez NieodkładanieNaMiejsce więcej ode mnie. I ciągle zastawia zlewozmywak, zamiast od razu pozmywać, albo choćby zostawić na boku, żeby zlewozmywak można było używać, a już mi się znudziło zmywanie po niej. Szczególnie, że na świeżo to się łatwo myje, a ona woli zostawić, żeby zaschło.

Ale i tak ją kocham. I jak ja mam wolną sobotę a jak nie ma to staram się kuchnie ogarnąć.

 

[retnu]

Nie róbcie już ze mnie "zostań bohaterem w swoim domu"

Mnie przekupisz kolacja

...Szczególnie, że na świeżo to się łatwo myje, a ona woli zostawić, żeby zaschło.

Zdaje się, ze ona woli abyś zawsze miał zajęcie Sprytna dziewczyna.

 

[mrumru]

Mnie przekupisz kolacja

No, tak, rozchodzi się o "korytko". Zamówić pizzę?

 

[retnu]

Pewnie, ze chodzi o koryto! W końcu jestem facetem z dwoma lewymi łapami. Ale tylko w kuchni!
A do tego jestem też poznaniakiem a więc kimś, koga za wszystkich chińskich bogów nie da się zbyć pizza za 2 zł.
Przy okazji, gratuluje poczucia humoru ... retnu i pizza...
Nie muszą, a dokładniej na stole nie maja prawa pojawić się świece, róże i inne goździki a stolik powinien posiadać status "z widokiem na plażę" - to jest taki odsunięty od reszty gości. Orkiestra powinna znać wiedeńskie "przeboje" chociaż z czasów Johann Strauss II.
I concierto de Aranjuez - Joaquín Rodrigo II
Alkohol sam zamówię.

 

[Kemot]

Pewnie, ze chodzi o koryto! W końcu jestem facetem z dwoma lewymi łapami. Ale tylko w kuchni!
A do tego jestem też poznaniakiem a więc kimś, koga za wszystkich chińskich bogów nie da się zbyć pizza za 2 zł.
Przy okazji, gratuluje poczucia humoru ... retnu i pizza...
Nie muszą, a dokładniej na stole nie maja prawa pojawić się świece, róże i inne goździki a stolik powinien posiadać status "z widokiem na plażę" - to jest taki odsunięty od reszty gości. Orkiestra powinna znać wiedeńskie "przeboje" chociaż z czasów Johann Strauss II.
I concierto de Aranjuez - Joaquín Rodrigo II
Alkohol sam zamówię.

E tam pizza z knajpy, lepsza domowa, choćby była niedopieczona i tak lepsza bo robioną odpowiednimi rączkami.

 

[retnu]

Pewnie masz racje, pewnie...
Wez jednak pod uwagę, ze mru jest piekielnie inteligentna i nie brakuje jej kobiecej determinacji i zachodzi podejrzanie, ze na własnym terenie błyskawicznie owinie retnu dookoła palca i...
A na neutralnym to ja będę rozdawał karty. JA.

 

[Kemot]

Pewnie masz racje, pewnie...
Wez jednak pod uwagę, ze mru jest piekielnie inteligentna i nie brakuje jej kobiecej determinacji i zachodzi podejrzanie, ze na własnym terenie błyskawicznie owinie retnu dookoła palca i...
A na neutralnym to ja będę rozdawał karty. JA.

Oj nie byłbym tego pewien kto rozdawałby karty

 

[retnu]

Na neutralnym terenie? Bez najmniejszych wątpliwości, JA!
Dość długo bylem bez przydziału, notabene pierwsza zona wymieniła mnie na inny model i wyrobiłem w sobie przeświadczenie, ze dobra kobieta, to taka która się mnie skucha a przy tym nie strzela fochów, bo czegoś tam nie mogla przeprowadzić. Gdybym widział o tym, byłoby ok, ale z zaskoczenia... Nigdy.
Przy tym preferuje rozmowy typu dlaczego, po co i czemu tak, a nie inaczej.
Fakt, wredne to jak cholera, ale jednak w efekcie końcowym logika zawsze jest góra
A mru mimo cholernie wielu niewątpliwych zalet i przypadłości jest tylko kobieta...

 

[007regis]

Ewidentnie libido mniejsze niż moje i lekceważenie potrzeb

 

[firedragon]

Co prawda od jakiegoś czasu nie jestem w związku ale we wszystkich moich partnerkach wkurzały mnie fochy. Kur_a! A to że czegoś tam nie zrobiłem albo o czymś zapomniałem. Kurde chodzące ideały bo przecież im się nigdy nie zdarzało, przynajmniej w ich mniemaniu. Nigdy też nie wiedziałem czy za kwadrans nie wdepnę na jakąś minę która pod moimi stopami wybuchnie. Inna rzecz to brak decyzyjności. Czy kobiety naprawdę potrzebują wsparcia przy podejmowaniu każdej nawet najbardziej błahej decyzji? Obłęd bo nawet wybór mięsa na obiad potrafił być czasami problemem. A jedna kobieta zaczyna mnie wkurzać tak że się gotuję już całą dobę bo utrudnia mi kontakt z naszym dzieckiem co jest w ch_j słabe.
Tak poza tym to uwielbiam kobiety