Miałem kilka lat młodszą przyjaciółkę, która zawsze traktowała mnie jak swojego starszego brata. Ta dynamika relacji na całkiem zdrowym poziomie weszła do naszej codzienności i trwała przez jakieś cztery lata. Tak było do czasu, póki nie zostaliśmy parą, gdy wyznała mi odwzajemnione uczucia. Spełniłem z nią kilka fantazji, których w życiu nie przypuszczałem spełnić, a do najważniejszych należało rozdziewiczenie. I jakkolwiek rozumiem, że pornograficzna dynamika przybranego rodzeństwa może się wydawać bardzo cliché, to kiedy w grę wchodziła wieloletnia troska i odwzajemniona miłość, taka forma perwersji była chyba w peaku wszystkich naszych fantazji i fetyszy. Bo kto nie chciałby usłyszeć z ust swojej kobiety 'braciszku, zaraz dojdę' i rozchodzących się po jej ciele spazmów orgazmu po pierwszym stosunku?
Oczywiście miałem w życiu też inne kobiety, z którymi spełniłem kilka fantazji, ale tej się już nie da powtórzyć, bo jednak relacja grała najważniejszą rolę
Oczywiście miałem w życiu też inne kobiety, z którymi spełniłem kilka fantazji, ale tej się już nie da powtórzyć, bo jednak relacja grała najważniejszą rolę