Akurat nie chodziło mi o intymność jazdy samochodem, ale o bezpieczeństwo. Każdego, kto się czymś takim zajmuje podczas jazdy na drodze publicznej traktuję jako potencjalnego zabójcę. Takiego przyjemniaczka przywiązywał bym do słupa przy tej drodze z fiutem na wierzchu i napie...ał batem. A laskę, która to robi obok i to samo ( oczywiście bez fiuta na wierzchu )
Kontrolowałem sytuację. Nikt nie widział. Nie wiem co myślała, może ma do mnie zaufanie, a może lubi lekki dreszcz emocji, albo uznała że i tak ją nikt nie zna i nie rozpozna.
I przynajmniej nikogo bym nie zabił. Jeżeli komuś nie miłe życie to niech pierdolnie w ścianę, najlepiej z barana i nikt nie będzie idioty żałował. Po co narażać niewinnych.
A co do fantazjowania w necie to każdy sądzi według siebie, a takich ogierów fantastów to tutaj na forum jest na pęczki
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.