Nie umiem dokładnie umiejscowić w czasie tego zdarzenia, ale wydaje mi się, że miałem ok. 13 lat. Miałem już teoretyczną wiedzę o dojrzewaniu, bo niby przypadkiem znalazłem w domu książkę na ten temat Oczywiście dziś już wiem, że miałem ją znaleźć. Z niej dowiedziałem się o takim zjawisku jak masturbacja. Pewnego popołudnia, gdy byłem sam w domu, czytałem jakieś czasopismo, które kupowali rodzice. Była w niej rubryka z poradami lekarza czy seksuologa. Nie pamiętam jaki akurat temat był na tapecie, ale podnieciło mnie jego czytanie. Zacząłem tak trochę bezładnie dotykać się i po niedługim czasie poczułem megaprzyjemność, której towarzyszył dość obfity wytrysk Od tego momentu już nie było w tym przypadków