Sapioseksualizm

[Image]

Jedną z cech, która ma niby charakteryzować osobę sapioseksualną, jest to, że seks nie jest najistotniejszym elementem związku. Z moich obserwacji i rozmów z ludźmi wynika, że w większości przypadków tak właśnie jest, że jest on dla nich ważny, ale nie najistotniejszy. To w takim razie tylu wśród nas sapioseksualnych? Wyróżnianie tego jako osobnej orientacji seksualnej jest cokolwiek wątpliwe.

 

[Szar]

Uważam ten termin po prostu za zbędny, niczego nowego nie nazywa, nie definiuje.

Czyli nie interesowałbyś mnie jako kobieta .

Wyróżnianie tego jako osobnej orientacji seksualnej jest cokolwiek wątpliwe.

Sapioseksualnośc to nie orientacja, a preferencja seksualna.

 

[Image]

Czyli nie interesowałbyś mnie jako kobieta .

Sapioseksualnośc to nie orientacja, a preferencja seksualna.

W części publikacji określana jest mianem orientacji, choćby tu: https://www.ofeminin.pl/milosc/czy-jestes-sapioseksualna-cztery-sygnaly-ktore-o-tym-swiadcza/xb4yjk5

 

[Szar]

W części publikacji określana jest mianem orientacji, choćby tu: https://www.ofeminin.pl/milosc/czy-jestes-sapioseksualna-cztery-sygnaly-ktore-o-tym-swiadcza/xb4yjk5

W takim razie autorzy tych publikacji powinni najpierw zapoznać się z terminem "orientacja seksualna", ponieważ najzwyczajniej w świecie wypisują bzdury.

 

[Image]

W takim razie autorzy tych publikacji powinni najpierw zapoznać się z terminem "orientacja seksualna", ponieważ najzwyczajniej w świecie wypisują bzdury.

Zdecydowanie tak.

 

[Saanvi]

Sapioseksualna nie jestem bo zdecydowanie bardzo istotne są dla mnie też inne czynniki, czysto fizyczne Ale kładę nacisk na to aby ta osoba, partner łóżkowy, miała też coś w głowie. Bez tego fajerwerków nie będzie.

 

[Xandream]

 

[Pani855]

Czytam te wypowiedzi i z większością totalnie się nie zgadzam. U osób sapioseksualnych seks może mieć ogromne znaczenie, ale też i mikre - jak u wszystkich. W sapio chodzi o czyjąś dużą wiedzę, elokwencję i intelekt. Znam kilku facetów, którzy spełniają powyższe „kryteria” a fizycznie nie mają nic wspólnego z typową atrakcyjnością czy ponadprzeciętnym statusem majątkowym. Sapio to u osób, które nas kręcą, zawartość umysłu i umiejętność posługiwania się nim.

 

[Piotr_40]

Owszem intelekt jest ważny, nawet bardzo ważny, bez niego byłoby dziwnie... ale czy jest najważniejszy?
Trudne pytanie, czy dla samego intelektu mogłabym z kimś być.
Choć z drugiej strony osoba inteligentna wie jak sprawić by ta druga....

Dla mnie intelekt to podstawa. Musi być chociaż na poziomie do mojego by móc jakoś się dogadać.
A może nie chodzi o intelekt tylko o mądrość? Hmmm... Ja osobiście te dwie rzeczy rozdzielam.
Tak czy siak, są kobiety z którymi nie mogę się porozumieć, bo przerażają mnie ... Swoją hmmm ... Nie chcę nikogo urazić więc boję się użyć jakiego kolwiek słowa. Z drugiej strony są kobiety które mnie inteligencją i mądrością przewyższający tak bardzo, że się ich po prostu boję.

 

[saymyname]

Sapioseksualizm jest nieodłączny. Przystojny chłop się odezwie i urok pryska. U mnie inteligencja faceta wywołuje gęsią skórkę. Wiadomo, że wygląd jest ważny, bo to on decyduje o popędzie seksulanym. Jednak wolę towarzystwo mądrego faceta niż takiego, co mnie zanudzi swoją nijakością, nawet jakby był najprzystojniejszy na świecie.

 

[Black_cat]

Sapioseksualizm jest nieodłączny. Przystojny chłop się odezwie i urok pryska. U mnie inteligencja faceta wywołuje gęsią skórkę. Wiadomo, że wygląd jest ważny, bo to on decyduje o popędzie seksulanym. Jednak wolę towarzystwo mądrego faceta niż takiego, co mnie zanudzi swoją nijakością, nawet jakby był najprzystojniejszy na świecie.

Zgadzam się. Inteligencja, poczucie humoru, charyzma są pociągające i facet może tym wiele nadrobić, wygląd schodzi na dalszy plan.

 

[saymyname]

Ale oczywiście faceci i tak będą twierdzić, że to wygląd jest najważniejszy dla kobiet. No nie jest.

 

[Pani855]

Ale oczywiście faceci i tak będą twierdzić, że to wygląd jest najważniejszy dla kobiet. No nie jest.

Zdecydowanie nie jest. Raczej to dla nich na ogół stanowi kluczowy aspekt.

 

[saymyname]

Zdecydowanie nie jest. Raczej to dla nich na ogół stanowi kluczowy aspekt.

A potem się dziwią, że ich zdradziła, oszukała, że jest księżniczką i materialistką, szantażystką, że nie ma o czym z nią rozmawiać, że ma toksyczny charakter, że ma milionowe żądania...etc. Tak wygląda smutna rzeczywistość w związkach, a już hitem jest, jak się Polacy rzucili na ukrainki, a one wycyckały ich na zimno z majątku i po 3 latach rozwód za obywatelstwo i sprowadzenie gacha z ukrainy.

 

[Pani855]

A potem się dziwią, że ich zdradziła, oszukała, że jest księżniczką i materialistką, szantażystką, że nie ma o czym z nią rozmawiać, że ma toksyczny charakter, że ma milionowe żądania...etc. Tak wygląda smutna rzeczywistość w związkach, a już hitem jest, jak się Polacy rzucili na ukrainki, a one wycyckały ich na zimno z majątku i po 3 latach rozwód za obywatelstwo i sprowadzenie gacha z ukrainy.

Totalnie masz rację.
Wiadomo, że aspekt wizualny ma znaczenie (bez niego o chemię raczej ciężko), ale wszystko powinno się dziać z głową a nie tylko główką…

 

[saymyname]

Totalnie masz rację.
Wiadomo, że aspekt wizualny ma znaczenie (bez niego o chemię raczej ciężko), ale wszystko powinno się dziać z głową a nie tylko główką…

No niestety u mężczyzn bardzo ciężko o rozsądek. To kobiety potrafią umiejętnie kalkulować, a faceci są tylko zabawką w ich rękach. Po prostu śmieszy mnie, że mężczyźni myślą, że oni rządzą tym światem

 

[Pani855]

No niestety u mężczyzn bardzo ciężko o rozsądek. To kobiety potrafią umiejętnie kalkulować, a faceci są tylko zabawką w ich rękach. Po prostu śmieszy mnie, że mężczyźni myślą, że oni rządzą tym światem

To ich iluzja

 

[saymyname]

To ich iluzja

Ale czyja to wina, że oni mają mniej szarych komórek?
Normalnie nie ma partnerów do dyskusji, do wymiany na argumenty. Mężczyzna to prędzej cię zwyzywa niż umiejętnie, z klasą i kulturą się wypowie. Czasami myślę, że homoseksualizm byłby wybawieniem dla heteroseksualnych, inteligentnych kobiet
Tylko to nie dzieje się na zawołanie.

 

[Pani855]

Ale czyja to wina, że oni mają mniej szarych komórek?
Normalnie nie ma partnerów do dyskusji, do wymiany na argumenty. Mężczyzna to prędzej cię zwyzywa niż umiejętnie, z klasą i kulturą się wypowie. Czasami myślę, że homoseksualizm byłby wybawieniem dla heteroseksualnych, inteligentnych kobiet
Tylko to nie dzieje się na zawołanie.

Też o tym kiedyś myślałam, że gdybym była homo, pewnie byłoby łatwiej, ale…cóż Natura nie wybiera.

 

[saymyname]

Też o tym kiedyś myślałam, że gdybym była homo, pewnie byłoby łatwiej, ale…cóż Natura nie wybiera.

Ja się zdam na los. Kto wie co się wydarzy, życie jest nieprzewidywalne, nie wolno się zarzekać.