Ja mam 37 ale tak samo podniecają mnie starsze zadbane kobiety. Powiedziałbym że z takimi nawet więcej frajdyA ja wolę młodych. Mam 43 lata.
Ja mam 37 ale tak samo podniecają mnie starsze zadbane kobiety. Powiedziałbym że z takimi nawet więcej frajdyA ja wolę młodych. Mam 43 lata.
XD miałem nic nie pisać, ale to co napisałaś to je**ny żart. Idziesz tak ku**a prostolinijnie ze swoim wywodem, że z taką logiką to wolałbym przelecieć firod w Norwegii przy minus 30 stopniach.25-50 idealny przedział wiekowy choć 30 plus chyba najlepiej, faceci z doświadczeniem i starsi są dużo lepsi
Standardowo Ci 20+ jednak prezentują nieco inne podejście do ludzi niż Ci z większą ilością lat, z zasady mają inne priorytety. Choć oczywiście wyjątki potwierdzają regułę. Nawet Ci 50+ mogą okazać się "dzieciakami". I wcale nie chodzi tu o doświadczenie.XD miałem nic nie pisać, ale to co napisałaś to je**ny żart. Idziesz tak ku**a prostolinijnie ze swoim wywodem, że z taką logiką to wolałbym przelecieć firod w Norwegii przy minus 30 stopniach.
Po pierwsze genetyka może spowodować, że facet w wieku 30 lat wygląda bardziej dojrzale niż 40late oraz 20latek bardziej dojrzale niż 35latek.
Więc po pierwsze bardziej musisz wybrać co Ci się podoba z wyglądu niż z wieku.
Dwa starsi? To weź sobie 60latka bo facet w wieku 50lat nie jest starszy.
Z doświadczeniem? Gardzę ludźmi, którzy doświadczenie przekładają na wiek. Mam rozumieć, że osoba, która uprawia seks codziennie od 20roku życia do 25 roku życia ma mniej doświadczenia w łóżku niż 40latek co ruchał raz na miesiąc?
Doświadczenie to: wiedza, czas poświęcony na daną czynność, praktyka, polepszanie umiejętności, a ograniczeniami są jeszcze finezja, polot, wyobraźnia. Czego niektórzy mogą w ogóle nie mieć. No i czerpanie przyjemności.
To nie jest ilość dni. Rozumiem, że według tej logiki staruszek 70letni ma więcej doświadczenia za kółkiem niż 30latek co jeździ wyścigi?
Super i o to chodzi. Ale odpowiedz mi czym różni się 28latek od 32 latka? Odbiorem Twojej moralności?Standardowo Ci 20+ jednak prezentują nieco inne podejście do ludzi niż Ci z większą ilością lat, z zasady mają inne priorytety. Choć oczywiście wyjątki potwierdzają regułę. Nawet Ci 50+ mogą okazać się "dzieciakami". I wcale nie chodzi tu o doświadczenie.
Ale ogólnie to moje zdanie.
Bo sama zakładałam 35+ i zadaje się z gościem 30+ i jest lepszy od tych co mają dychu więcej (mam na myśli podejście do ludzi)
Zasadniczo niczym ale musiałam postawić granicę, bo ostro spadałam z wiekiem, a nie lubię wersji "lubię starsze"Super i o to chodzi. Ale odpowiedz mi czym różni się 28latek od 32 latka? Odbiorem Twojej moralności?
To mnie właśnie nurtuje, nie raz spotkałem się właśnie z tą dziwną "zasadą" kobiet. Rozmowa przebiega wyśmienicie są żarty, jest miło, no to teraz powiedz ile masz latek, mówię, "sorry z młodymi się nie zadaję" i wylogowuje się. A w głowie moje myśli "jak to przecież od dwóch godzin pisałaś mi jak będziesz mi robić przyjemności oralne i nie tylko, jaką będziesz suką itd.". Zawsze mam ten midfuck. xD Co z Wami nie tak? XDZasadniczo niczym ale musiałam postawić granicę, bo ostro spadałam z wiekiem, a nie lubię wersji "lubię starsze"
Chodzi właśnie o podejście choćby do mojego wieku, i mojej osoby, a nie tylko do ilości lat. I tak naginam własną zasadę, więc to tylko słowa, które oczywiście mogą pójść do kosza.
Z drugiej strony jak poznam człowieka a potem dopiero wiek, to wiek nie ma już najmniejszego znaczenia.
Mnie nie pytaj, ja tak nie mam, zazwyczaj mam wtedy raczej takiego zonka jak gość w tym wieku może rozmawiać aż tak "dobrze" i gadam dalej.Zawsze mam ten midfuck. xD Co z Wami nie tak? XD
Nie absolutnie nie zawsze znajdą język. Czasami zapada niezręczna cisza, a ile można mówić ze ma się fajne cycki/fiuta.Mężczyźni są dużo przyjemniejsi 20 latek nie będzie narzekał nigdy na 50latkę i na odwrót 50 latek nie będzie narzekał na 20 latkę. I mówię po prostu o relacji zawsze znajdą wspólny język, ale nie mi zastanawiać się nad tym ile mają lat. xD
To lubię!Mnie nie pytaj, ja tak nie mam, zazwyczaj mam wtedy raczej takiego zonka jak gość w tym wieku może rozmawiać aż tak "dobrze" i gadam dalej.
mam na myśli jak gadka się ciągnie to faceci nie będą narzekać na wiek.Nie absolutnie nie zawsze znajdą język. Czasami zapada niezręczna cisza, a ile można mówić ze ma się fajne cycki/fiuta.
a to tu masz absolutną racjęmam na myśli jak gadka się ciągnie to faceci nie będą narzekać na wiek.
To co jest z tymi kobieta co nagle im się odwidzi bo ktoś albo za młodo wygląda albo ta osoba ma 3latka za mało?a to tu masz absolutną rację
to już inni nich się wypowiedzą. O ile się przyznają.To co jest z tymi kobieta co nagle im się odwidzi bo ktoś albo za młodo wygląda albo ta osoba ma 3latka za mało?
A ja mam 48 i bzykam się z kobietą, która ma 60. I jest taka zajebioza, że nie masz pojęcia. Obciągań miałem wiele, ale czegoś takiego nie przeżyłem. Malutka, proporcjonalna. Ciało takie, że niejedna 40-ka by mogła pozazdrościć.Po 40, tylko proszę nie pisz o starszych babkach i milfach, bo oszaleję.
Zaletą jest to, że mogę z nią zrobić wszystko. Dosłownie wszystko. Klękaj, to klęka, w dupkę, to się wypina, później w usta, to się odwraca. Generalnie wszystko.U mnie mocno się zmieniło po 40tce.
Do +- 40 roku życia powiedzmy 20-latki były w obszarze seksualnego pożądania.
Teraz patrzę na nie jak na dzieci trochę. Wolę fajne zadbane kobiety po 49tce a nawet 50tce.
Już to kiedyś pisałem - one wiedzą czego chcą, wiedzą jak to zdobyć i jak się z tym obejść