Pierwszy seks z prostytutką

[Roger430]

Masz na myśli higienę ?

One lepiej dbają o higienę niż niejedna kobieta.

 

[maxis]

To, że Tobie się coś w życiu nie przytrafia, nie znaczy to, że inni mieli tak samo. Idąc tym tokiem rozumowania, wszystkie jęczuły miałyby pierwszy seks z prostytutką.

No ja w to wierzę, że tak właśnie jest, no przecież normalne dziewczyny/ kobiety nie lubią jęczuł, zresztą sama jesteś kobietą to wiesz to najlepiej.

 

[Roger430]

No ja w to wierzę, że tak właśnie jest, no przecież normalne dziewczyny/ kobiety nie lubią jęczuł, zresztą sama jesteś kobietą to wiesz to najlepiej.

Co Ty opowiadasz. Mam kuzyna, który był zupełnym zaprzeczaniem faceta oprócz wyglądu. I co ? Znalazł swoją Panią, później drugą, a teraz ma trzecią.

 

[PanCiacho]

No dobra, ale przypuścić taką sytuację, przychodzi gościu do takiej, płaci i mu nagle mówi, że go nie obsłuży i co wtedy... gościu nic nie może zrobić, tylko wyjść, a nawet jakby nie chciał to siłą go odpowiedni Panowie wyprowadzą, przecież zdarzają się takie przypadki oszustw.

Panów,o których piszesz to już teraz nie ma. Większość dziewczyn pracuje sama,na monitorowanym osiedlu,robiąc aferę sam Sobie napyta biedy. A to że nastawienie zmienia się po przekazaniu gotówki to inna rzecz

One lepiej dbają o higienę niż niejedna kobieta.

Dokładnie,dzisiaj bezpieczniejszy jest seks z Prostytutką niż ONS-em

 

[maxis]

Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że kobieta może dawać bliskość i seks przez godzinę, a potem następnemu.
Niedawno miałam nieprzyjemność randki z chłopakiem, który chyba właśnie doświadczenie zdobywał z prostytutką i zdawało mu się, że to był seks z kobietą. A potem seks z takim, to coś ohydnego.

O to Ty jeszcze mało o życiu wiesz. Nawet jeśli w moim przypadku jest to wszystko kant, to i tak już mam za sobą cudowne chwile z kobietą/ profesjonalistką tą bliskość czy nawet seks.

Właśnie ja jestem nad wyraz tolerancyjny i mi to nie przeszkadza, że potem następnemu to też daję, praca jak każda inna.

Nawet jakbym miał dziewczynę, taką na stałe i by mnie zdradzała to mi by nie przeszkadzało, tylko aby ze mną ciągle była, natomiast w drugą stronę to bym jej nigdy nie zdradził takiej dziewczyny, ale cóż nie rozumiały tego takowe normalne dziewczyny podczas moich poszukiwań jak mówiłem, że jestem tolerancyjny, nie to nie, nic na siłę.

Ja nawet do innych profesjonalistek nie chadzam, bo jednej jestem oddany, nie chcę jej zarazić od innych aby tylko pracy nie straciła, jak grać fair to wszystkich, nawet do profesjonalistki, do której chodzę, przecież nic złego mi nie zrobiła to ja też nie chcę jej krzywdy zrobić nie chcę.

 

[Roger430]

Dokładnie,dzisiaj bezpieczniejszy jest seks z Prostytutką niż ONS-em

Jak z ONS pójdziesz na żywioł to może być różnie

 

[maxis]

Co Ty opowiadasz. Mam kuzyna, który był zupełnym zaprzeczaniem faceta oprócz wyglądu. I co ? Znalazł swoją Panią, później drugą, a teraz ma trzecią.

To chyba ona nie miała innego wyjścia, albo Twój kuzyn śpi na pieniądzach, innych opcji nie widzę.

 

[Roger430]

To chyba nie miała innego wyjścia, albo śpi na pieniądzach, innych opcji nie widzę.

No właśnie, on nie jest bogaty. To taki typ cicha woda.

 

[maxis]

No właśnie, on nie jest bogaty. To taki typ cicha woda.

No to zostaje pierwsza opcja, nie miała wyjścia.

 

[Roger430]

No to zostaje pierwsza opcja, nie miała wyjścia.

Z tym, że jak wspomniałem na początku teraz ma już trzecią

 

[aga02]

Masz na myśli higienę ?

Nie. Mam na myśli mentalność klienta.
Zwykła wyrwana laska, ma jakieś oczekiwania od partnera i seksu, i ma prawo liczyć, że partner będzie chociaż próbował te oczekiwania zrealizować. Nawet jeżeli się nie uda, to już samo to daje kobiecie jakąś satysfakcję. I ta relacja jest dwustronna. Jak rozumiem, w relacji z prostytutką, to działa tylko w jedną stronę.

O to Ty jeszcze mało o życiu wiesz. Nawet jeśli w moim przypadku jest to wszystko kant, to i tak już mam za sobą cudowne chwile z kobietą/ profesjonalistką tą bliskość czy nawet seks.

Ja nawet do innych profesjonalistek nie chadzam, bo jednej jestem oddany, nie chcę jej zarazić od innych aby tylko pracy nie straciła, jak grać fair to wszystkich, nawet do profesjonalistki, do której chodzę, przecież nic złego mi nie zrobiła to ja też nie chcę jej krzywdy zrobić nie chcę.

A Ty myślisz, że choć jedna osoba tu wierzy w Twoje "Pamiętniki Dziwkarza Mnicha-Pustelnika" ???
Jeżeli jesteś realną postacią, to jestem skłonna uwierzyć, że to prostytutki Tobie płacą, żebyś nie dzwonił i się nie umawiał.

 

[Roger430]

Nie. Mam na myśli mentalność klienta.
Zwykła wyrwana laska, ma jakieś oczekiwania od partnera i seksu, i ma prawo liczyć, że partner będzie chociaż próbował te oczekiwania zrealizować. Nawet jeżeli się nie uda, to już samo to daje kobiecie jakąś satysfakcję. I ta relacja jest dwustronna. Jak rozumiem, w relacji z prostytutką, to działa tylko w jedną stronę.

Do prostytutki idzie się zazwyczaj w jednym celu.
Zrobić co swoje. Czyli "rozładować zbiorniki"
Ale nie zawsze.
Niektórzy idą się wygadać, inni wynajmują taką panią żeby wyjść na kolację, do kina, czy wyjechać na weekend.
Mają też wzięcie na wieczorach kawalerskich (striptiz) lub pracują w charakterze masażystek.
Jest popyt-jest podaż.

 

[Saanvi]

No ja w to wierzę, że tak właśnie jest, no przecież normalne dziewczyny/ kobiety nie lubią jęczuł, zresztą sama jesteś kobietą to wiesz to najlepiej.

Tak, wybitnie mnie drażnią, ale jak widać kobiety są różne, bo znam obie strony opisanej przeze mnie sytuacji.

 

[Marcin 43]

Jest ryzyko,że taki facet będzie miał roszczeniowe podejście do kobiet. Przykładowo: nie każda kobieta lubi robić loda a u Prostytutek to standard

Dokładnie o to mi chodziło

 

[aga02]

Do prostytutki idzie się zazwyczaj w jednym celu.
Zrobić co swoje. Czyli "rozładować zbiorniki"
....

Problem w tym, że potem taki "doświadczony" na dziwce myśli, że tak jest normalnie.

 

[Marcin 43]

OK. Może nie jestem w stanie ogarnąć układu prostytutka-klient i mam totalne niezrozumienie.
Jakie jej preferencje ???

Zaczynam np od pieszczot, przytulania i lizania. Zawsze pytam czy jej to pasuje, czy tak lubi..czy mocniej czy delikatniej. Pytam czy mogę używać ostrych słówek lub wyzwisk. Daje jej możliwość decydowania o pozycjach i finale, choć mam też swoje ulubione.

Jak coś ma w ofercie, to ma i bez względu, czy akurat ma ochotę, to odwala robotę zgodnie z umową.

Jesteś taka pewna? A skąd ta pewność? Byłaś? Korzystałaś?
Ja akurat trafiłem na jedną kapryśnią. Coś tam chciałem, ale ona nie. Tłumaczyła się i przepraszała, bo miała zły dzień pod względem zdrowotnym. A że jestem wyrozumiały i wrażliwy to nie nalegałem

 

[Marcin 43]

Tak sobie pomyślałem (pół żartem pół serio), że zawsze chyba pierwszy seks z nową kobietą jest jak tracenie dziewictwa. Są duże emocje , a seks z każdą jest inny. To jak odkrywanie nowego lądu

 

[Martini92]

Tak sobie pomyślałem (pół żartem pół serio), że zawsze chyba pierwszy seks z nową kobietą jest jak tracenie dziewictwa. Są duże emocje , a seks z każdą jest inny. To jak odkrywanie nowego lądu

Jest w tym coś. Każda lubi inaczej i inaczej to robi więc zgadzam się z Tobą

 

[aga02]

Zaczynam np od pieszczot, przytulania i lizania. .....

Niedobrze mi.

Tłumaczyła się i przepraszała, bo miała zły dzień pod względem zdrowotnym. A że jestem wyrozumiały i wrażliwy to nie nalegałem

I co? Odebrałeś kasę, czy pieprzyłeś chorą dziwkę?

 

[maxis]

Z tym, że jak wspomniałem na początku teraz ma już trzecią

Po prostu on musi mieć szczęście w życiu i tyle.