Panowie co wolicie ? Być zdominowanym przez partnerkę, czy dominować? A może to i to???
Z natury jestem uległy, ale potrafię przemienić się w dominanta... A że lubię długi sex, to... Bywało że błagała bym już doszedł bo nie miała siły., A później to odczuwała przez dwa dni.
Lubię gdy kobieta dominuje w stylu bdsm, chętnie bez słowa bezpieczeństwa (ale w tym przypadku musi być silna więź emocjonalna, zaufanie, przyjaźń, zakochanie itp) sam zaś tego nie lubię i się boję jej zrobić krzywdę.
Jeśli chodzi o moją dominację to okazuje ja poprzez bardzo mocny, stanowczy, długi sex. W tym przypadku partnerka musi wpierw sama wcześniej mi opowiedzieć co lubi.
Kurczę nie wiem czy dobrze to wyjaśniłem.