@stroiczek , wiesz, wg teorii jakie głosisz, to do końca życia powinienem być prawiczkiem. Nigdy nie interesowała mnie władza, ani pieniądze. Po przodkach, oprócz genów i miłych wspomnień, nie mam nic. Nie jestem przystojny, ani wysoki, czy wysportowany. Do tego zawsze żyłem trochę z boku, po swojemu, gdyż mam mocno introwertyczną osobowość, dzięki której, nawet pomimo dużego popędu seksualnego, zdecydowana większośc kobiet nigdy mnie nie interesowała, nawet tych atrakcyjnych fizycznie dla mnie. Głównie dlatego, że poza ciałem nie miały za wiele do zaoferowania, a jednorazowe przygody od zawsze były poza zasięgiem moich upodobań. I nawet, pomimo tego wszystkiego, kiedy naprawdę mi zależało, potrafiłem zainteresować sobą kobietę. Ponieważ zawsze w jakiś sposób się rozwijałem, jeżeli nie przez zainteresowania, to poprzez pracę nad sobą. I to był w zasadzie jedyny czynnik, może obok empatii, który determinował zainteresowanie mną przez płeć piękną. Kolejnym było łóżko, ale to już późniejszy etap
To ciekawe, bo później podajesz link pod którym można znaleźć to:
Nie ma to jak samemu sobie obalać swoje bzdurne teorie
To, że znajdzie się jakaś część społeczeństwa, która rozsiewa zabobony mnie nie dziwi. Niech sobie żyją w swoim wyimaginowanym świecie, jeżeli tylko nie szkodzą tym innym. Prawda,
@stroiczek ?