Odbicie partnerki innemu, koledze

[ultrix]

Młody18 zapewniam Cię że na pewno nie jestem z Warszawy i wcale nie zamierzam nikomu odbijać dziewczyny (dla własnego widzimisię też nie). Nigdy nikogo bym nie wykorzystał (nie mówiąc już o późniejszym pozostawieniu) - jako jeden z nielicznych posiadam szacunek dla drugiego człowieka.
A o "odbicie" partnerki pytam się ponieważ spotkałem się już z taką sytuacją i chciałem poruszyć tutaj ten problem.
________________________________
No to może:
A co jeśli nie znacie całej prawdy i zaczynacie się w to zagłębiać? Co zrobić aby nie dopuścić do takiej sytuacji?
A jeśli ktoś wam próbuje odbić partnera?

 

[aprilmoon]

Żeby nie dopuścić do takiej sytuacji wystarczy być bardzo blisko z partnerem i jak najintensywniej się go uczyć. Jeśli będziesz odpowiednio przygotowany będziesz wiedział o wielu sprawach często zanim twoja druga połówka je sobie uświadomi. Jeśli wiedziałbym kto próbuje odbić mi moją dziewczynę to kulturalnie powiedziałbym mu żeby spier*^&%ł bo inaczej będziemy rozmawiać.

 

[Słonko11]

aprilmoon- baaardzo dobre to ostatnie zdanie. Facet musi walczyc o swoje "terytorium"

 

[Młody18]

Młody18 zapewniam Cię że na pewno nie jestem z Warszawy i wcale nie zamierzam nikomu odbijać dziewczyny (dla własnego widzimisię też nie). Nigdy nikogo bym nie wykorzystał (nie mówiąc już o późniejszym pozostawieniu) - jako jeden z nielicznych posiadam szacunek dla drugiego człowieka.
A o "odbicie" partnerki pytam się ponieważ spotkałem się już z taką sytuacją i chciałem poruszyć tutaj ten problem.
________________________________
No to może:
A co jeśli nie znacie całej prawdy i zaczynacie się w to zagłębiać? Co zrobić aby nie dopuścić do takiej sytuacji?
A jeśli ktoś wam próbuje odbić partnera?

Przepraszam, za fałszywe moje podejrzenia, mam nadzieje, że Cię nie obraziłem. Jeszcze raz przepraszam i przyznaję się do mojego błędu.

Odnośnie jakbym wiedział, że ktoś próbuje się dobrać do mojej partnerki i bym to wiedział, to bym sobie z facetem najpierw kulturalnie porozmawiał i zaznaczył jednocześnie, że nie ma co tutaj szukać i jak to by do niego nie dotarło, to bym mu jeszcze na koniec powiedział, żeby sobie wziął do serca to co powiedziałem a jak nie to inaczej następnym razem porozmawiamy.

 

[aprilmoon]

Jak miło kiedy więcej ludzi podziela twoją opinię

 

[Słonko11]

widocznie musiałeś powiedziec coś mądrego... :lol:

 

[ParadoX]

radze tego nie rob :? poniewaz nie wiesz tak naprawde co dziewczyna czuje i on . mozna przyjac rozne warianty ze moze sie udac ale moze byc tez tak ze uda sie fakt ale mozesz dostac tak zwanie w "dziaslo" bo sie gosc moze wko---- (zdenerwowac) i masz ciepło... i rozpowie to innym i tak dalej ... mysl tez o skutkach tego co robisz ludzie sa niepozorni :twisted:


pozdro :wink:

 

[Bonsai]

raz ze wspolczuje twoim kumplom takiego kolegi a dwa, to musisz sobie odpowiedziec na pytania, czy nie balbys sie, ze i Tobie ja ktos odbije?

poza tym co to za dziewczyna co daje sie odbijac kumplowi faceta?

 

[aprilmoon]

Wow! Mamy nową lwicę na forum. A czemu lwicę? Bo ledwo się pokazała, a już wypowiedziała się w prawie każdym dziale. Oby więcej takich.

 

[tylko_ja17]

To wlasnie dla mnie bardzo aktualny temat, bo pewna niebieskooka blondynka (wrrr), wyzsza i mlodsza ode mnie (wrrrr), ladna (wrrr) oznajmia mi, ze moge juz szukac sobie nowego chlopaka. Jak mozna nie uznac takiej panienki za zwykla szmate? Dla mnie sam fakt, ze ten chlopak inną caluje, dotyka, piesci, przytula, mowi ze ja kocha itd itd, bylby nie do zniesienia. I dalabym sobie spokoj. Zwlaszcza, ze on jej juz mowil, ze ze mna dla niej nie zerwie.

Nie rozumiem tego kompletnie. Chamstwo i glupota.

 

[aprilmoon]

Porozmawiaj z nim, że chcesz aby coś z tym zrobił. Np. Niech powie jej, że jak się od niego nie odpie*&^&* to jej kości połamie czy cuś... Z pewnym typem kobiet jest taki problem, że jak mówisz delikatnie to do nich nie dociera i trzeba je potraktować jak qrwy żeby dotarło :/

 

[Manveru]

Aprilku, jakiś Ty brutalny ostatnio...

:lol:

 

[aprilmoon]

Może mam jakieś wachania hormonów z powodu nieróbstwa czy cuś

 

[tylko_ja17]

Może mam jakieś wachania hormonów z powodu nieróbstwa czy cuś

nierobstwa? chyba wszyscy wiemy, o jakie 'nierobstwo" chodzi

 

[aprilmoon]

A ja nie wiem o jakie nieróbstwo ci chodzi. Wyjaśnij mi...

 

[tylko_ja17]

a nie, przepraszam, Ty chyba masz dziewczyne, prawda?...

 

[aprilmoon]

Chyba już mam ją nawet długo (jak na mój wiek)

 

[tylko_ja17]

wiesz, bo pomyslalam, ze moze dolega Ci male "nierobstwo" zwiazane z brakiem mozliwosci wyzycia sie zapomnialam, ze nie wszyscy tak cierpia jak ja

 

[Manveru]

A nie lepiej pobiegać? Ludzie, w takim tempie seks znudzi wam się bardzo szybko. Dość się naczytałem/nasłuchałem przykładów z życia rozklejonych małżeństw i znużonych sobą par, żeby samemu się trochę powściągnąć.

Tak, tak, "A Ty młody masz dopiero 16 lat, więc pogadamy jak dorośniesz"... Tego mi mówić nie musicie. Miewałem już okazje...

 

[aprilmoon]

Jak się naczekasz na seks tyle co ja to będziesz się nim bardziej cieszył niż świętami i bardziej szanował niż samego siebie