Hmm, fantazje... Niedawno przeczytałem artykuł o swingers-party organizowanym gdzieś w wynajętej posiadłości w Polsce. Udział w takim party mogą wziąć tylko osoby zaproszone przez członków klubu, ale mniejsza o to. W tym artykule napisano, że wszyscy na początku imprezy są ubrani, eleganccy panowie i panie, oprócz młodziutkich kelnerek/hostess, które paradują zupełnie nago. Nie wiem czemu ale tak mnie to nakręciło, że od kilku miesięcy o tym myślę. Niby nic ale uwielbiam takie sytuacje i chciałbym się na takiej imprezie znaleźć - nie żeby wykorzystać te kelnerki czy coś (seks z nimi i dotykanie są zabronione)
ale żeby poczuć ten erotyzm unoszący się w powietrzu, który zapewne musi być nieziemski. W dodatku napisali, że hostessy są rekrutowane z środowiska modelek, więc no po prostu... pała mi sztywnieje, kolokwialnie pisząc
Inną fantazją jest seks z shemale, klasyczny/oralny, jakieś pieszczoty, masaż itp. takie coś
No i fetysze - piękne eleganckie zadbane stopy w ciemnych pończochach, szpilkach itp. lizać, ssać, całować, pieścić. Mmm, cudowne. Mam nadzieję, że kiedyś zrealizuję
Nie mogę pominąć też fantazję o dużych naturalnych piersiach jako poduszce - kiedyś przytknąłem głowę do takich aksamitnych piersi i normalnie można odpłynąć. Chciałbym spędzić noc z taką kobietą.
Hmm, jak widać nie są to fantazje jakieś specjalnie wyszukane - raczej nie opierają się na jakimś ostrym seksie tylko na sofcie i atmosferze/kontekście chwili. Choć nie ukrywam, mam też jedną fantazję z tych bardziej perwersyjnych, ale o niej na razie nie będę pisał