A mi się marzy przygodny seks z nieznajomymi kobietami, które są bez zobowiązujące, które nie mają partnerów, są wyluzowanie, i korzystają z życia ile wlezie... Marzy mi się poznać takie dziewczyny w klubie, na mieście, w tramwaju... Marzeniem moim jest poznać parę przyjaciółek... Nie interesuje mnie jedna kobieta... Chciałbym spróbować lizać cipke dziewczynie gdzie z za moich pleców przygląda się temu jej koleżanka... I ewentualnie delikatnie dociska moja głowę abym mocniej zassał się w jej koleżanki cipke... Dodatkowo marzeniem moim jest to aby te koleżanki nie były moimi rówieśnikami, lecz aby były po 45 roku życia, aby były to dojrzałe brzoskwinki... Nie koniecznie to spotkanie musi skończyć się na seksie.. Ale wystarcza mi pieszczoty, peeting, i wspólne dotykanie wzajemnie naszych ciał... Och aż mi się zrobiło gorąco jak sobie to wyobraziłem.