A dalej to już tylko dogłębna analiza sytuacji z finałem na pośladkach
W sumie może być... Mam nadzieję, że to nie st off topić, ale właśnie na coś takiego miałby ochotę.
Zrobimy krótkie story:
Minęliśmy się w parku, nasze spojrzenia od razu się spotkały. Ty przygryzłaś wargę na mój widok, ja obróciłem się za Tobą i zawołałem Cię. Nasza rozmowa nie była długa. Po chwili znaleźliśmy sobie bardziej ustronne miejsce. Ponieważ ja byłem bardzo napalony, a Ty miałaś ochotę na odrobinę przyjemności po ciężkim dniu, ukleknąłem przed Tobą na ziemi i całując Cię po brzuchu zacząłem powoli zsuwać spodnie, pod którymi ukazały się czarne koronkowe majteczki. Przyłożyłem do nich usta ale szybko ściągnąłem także i je. Byłaś już mokra a ja chciałem spróbować jak smakujesz... Położyłem na ziemi swoją koszule i kazałem Ci usiąść, ściągnąłem jedną Twoją nogawkę spodni i zanurzyłem się między udami. Poczułem ciepło, cudowny zapach seksu i zacząłem intensywnie lizać, z zapałem jakby to był mój jedyny posiłek tego dnia. Ty odchyliłaś się do tyłu w rozkoszy ale bez dźwięku. W końcu byliśmy w miejscu publicznym... Mój język przesuwał się coraz dalej aż zaczął pieści Twoje obie dziurki. Palcami zacząłem masować Ci łechtaczke. Słyszałem, że ciężko dyszysz i coraz trudniej powstrzymać Ci jąknięcia. Mój język wchodził coraz głębiej w Twoje dziurki, palce pracowały coraz bardziej intensywnie, miałem problem z złapaniem oddechu. Byłaś cudownie mokra i gorąca. Naciągnąłem już wędzidełko pod językiem ale starałem się zanurzyć go coraz głębiej i głębiej. Nie wiem ile czasu minęło w ten sposób, ale po chwili szarpnęłaś się do góry i mocno mnie pocałowałaś. 'Wejdź we mnie!' Usłyszałem. Teraz ja mocno Cię pocałowałem byś mogła też poczuć smak swojej słodkiej cipki i zacząłem szybko rozpinać rozporek. Kiedy chciałem już w Ciebie wejść usłyszałem jak cicho mówisz 'Ale tylko do dupki'. Twój uśmiech był zniewalający, nie miałem żadnego zamiaru dyskutować. Polizałem Cię jeszcze tam języczkiem, zanurzyłem dwa paluszki i powoli wszedłem. Uczucie ciepła, Twój jęk, wszystko to na dworze. Myślałem, że odpłynie a po Twoim wyrazie twarzy, byłem pewny, że Ty też. Na szczęście miałem jeszcze wystarczające pokłady sił, by zerżnąć Cię porządnie. Twój wypięty tyłeczek poruszał się rytmicznie z moimi biodrami. Nie mogłem się na Ciebie napatrzeć. Kiedy wiedziałem, że jestem już blisko. Wstałem z kolan podniosłem Cię za uda do góry, i zacząłem intensywnie posuwać. Nie mogłaś się powstrzymać, Twoje jęki były bardzo głośne, miałem tylko nadzieję, że nikt się nie pojawi. Ale nie minęła chwila a doszedłem w Twoim tyłeczku, po czym opadliśmy na ziemię. Widziałem jak drżą Ci nogi... Byłaś cały czas wypięta, a ja widziałem Twój lekko rozszerzony odbyt... Przelizałem Twoje dziurki ostatni raz, doprowadzając do jeszcze jednego jęku, po czym stwierdziłem, że trzeba się ubierać i uciekać... Bałem się, że pod koniec mogło być zbyt głośno...