Hej. Mam problem, którym są moje kompleksy na punkcie piersi. Mam ledwo rozmiar B, co strasznie mnie dołuje, jestem z nich niezadowolona. Niestety juz nie urosną, mam prawie 20 lat i juz dawno przestały. Wszystkie moje koleżanki mogą się pochwalić ładnym, dużym biustem, a ja... Strasznie chciałabym móc wykorzystać moje cycki w sypialni i móc zaoferować mojemu partnerowi seks na hiszpana. Kiedyś próbowaliśmy, niestety, nie dało rady. Mówi mi, że to nic nie szkodzi, bo dla niego moje piersi i tak są cudowne, mnie to jednak zdołowało. Kiedy kładę się na plecach to praktycznie nie ma nawet za co złapać. Na operację mnie nie stać, z resztą widziałam już tyle kobiet ze spieprzonymi silikonami, że raczej bałabym się dać pokroić. Ale co innego może pomóc? Czy są jeszcze jakieś metody aby powiększyć biust? Stosuję jak na razie masaże jednak niewiele dają - cycki są jędrniejsze i cały czas stoją mi sutki, niby jest to fajne ale chciałabym osiągnąć chociaż rozmiar C. Może jakieś tabletki? Słyszałam o róznych lekach, które niby powiększają piersi ale nie chcę kupować nic w ciemno aby się nie nadziać.
Bardzo proszę o jakiekolwiek rady. I proszę, nie piszcie mi nic w stylu, że małe jest piękne a duże cycki to problemy itd. Ja bym z chęcią takie problemy wzięła na siebie, nawet gdyby miały mi sztywnieć ramiona. Przynajmniej byłabym wtedy dumna ze swoich skarbów.