A ja Wam powiem szczerze, nie znoszę tych krost wszędobylnych, które powstają u wielu, wielu pań gdy nieumiejętnie golą się. Jest tragedia, pryszcz na pryszczu, to ja sobie wtedy wolę niegolone, serio. Na dodatek, często skóra im się wtedy obciera o odrastające kłaczki i ciągle jest zaczerwieniona. Gdy pannica jest młoda, skóra młoda - wtedy w miarę szybko się odradza i wszystko schodzi lecz ... po 35-40 roku życia nie jest już aż tak cacy, jak u młodych, naprawdę. Taka nagminnie golona potrafi tak oszpecić sobie foczkę, że bez okularów spawalniczych lizać nie podchodź...