Kraków,jakiś klub niedaleko rynku wchodziło się schodkami w dół,nazwy nie pamiętam.Na początku ,były żarty ,rozmowy ,no i sporo alkoholu. Później graliśmy w pokera ,oczywiście rozbieranego , dwie koleżanki i paru chłopaków .W trakcie koleżanki zniknęły,na początku wygrywałam ale potem karta mi nie szła, zostałam w prześwitującej bluzce którą miałam w komplecie z sukienką ,potem już nawet bez sukienki....dosłownie bez niczego.Zgadzałam się żeby bawili się moją szparką i piersiami, niektórzy wpychali mi palce pozwalałam na to, byle tylko odegrać chociaż sukienkę. W końcu panowie ograli mnie kompletnie i zostałam bez majtek. Okazało się że nie mam w czym i za co wrócić do domu. Padła propozycja ,sukienka za seks z nimi,przemyślałam sprawę i dałam odpowiedź
Możecie mnie ruchać jak chcecie, ale tylko przez kwadrans, OK? Zgodzili się ale na pół godziny,co miałam zrobić,przystałam na to,kiwnęłam głową na zgodę. Byłam gotowa oddać się każdemu,byleby odzyskać , sukienkę i resztę moich fantów.Łysy zaprowadził mnie do salki na zapleczu, pokazał mi miejsce na sofie i kazał wygodnie się położyć.Najpierw ten łysy,lizał mnie mocno,ale całkiem fachowo potem posuwali mnie po kolei,który gdzie chciał,w usta cipkę ,albo pupę. Każdy spuszczał się szybko i zaraz wchodził następny,spermę miałam dosłownie wszędzie,masakra nie byłam pewna, kto mnie zerżnął i ile razy. ,czy każdy był tylko raz czy więcej .Po wszystkim,dostałam sukienkę,i ręcznik,oraz torebkę i pieniądze na taksówkę.