Mając niespełna 12 lat podczas siedzenia na sedesie odciągałem i naciągałem napletek na sztywniejący i powiększający się członek. Odczuwałem przy tym coraz większą przyjemność plus wrażenie czegoś podobnego do parcia na pęcherz, które wraz ze zwiększaniem się przyjemności stawało się coraz mniej i kontrolowane. Obawiając się braku kontroli i nieznanych skutków przerywałem zabawę, odczekiwałem chwilę aż członek zwiotczeje i skuszony przyjemnością ponawiałem zabawę. Wychodzi na to, że odkryłem edging wcześniej niż po raz pierwszy doprowadziłem się do orgazmu.
Aż wreszcie zbyt późno przerwałem pieszczenie się i straciłem kontrolę doznając pierwszego wytrysku i orgazmu.
Pierwsza masturbacja z wytryskiem to chyba 13 lat. A zabawy peniskiem to od najmłodszych lat dzieciństwa i zabawa z koleżankami w rodzinę albo doktora.
Ile mieliscie lat jak sie zaczeliscie masturbować, bo ostatnio nakryłam mojego 8 letniego brata i nie wiem co mam myśleć. Ja dowiedziałam się o tym jak miałam 13 lat, ale nie umiałam tego zrobic, dopiero potem mi wyszło czyli około 14-15 lat. A wy?
Ja około 10 lat, nic nie myśleć, to jest normalną rzeczą, że takie "maluchy" już się masturbują. Tego nie wyłączysz pilotem od telewizora, to jest już wiek gdy się odczuwa potrzebę robienia sobie dobrze i już należałoby rozmawiać z takimi ludźmi o tych sprawach.
Ile mieliscie lat jak sie zaczeliscie masturbować, bo ostatnio nakryłam mojego 8 letniego brata i nie wiem co mam myśleć. Ja dowiedziałam się o tym jak miałam 13 lat, ale nie umiałam tego zrobic, dopiero potem mi wyszło czyli około 14-15 lat. A wy?
Od wielu lat nie piję alkoholu, nigdy go nie nadużywałem, więc nie mogę się wypowiedzieć w tym przedmiocie. Mam za to powód do wstydu - dopuszczałem się onanizmu.
Zacząłem już w przedszkolu, oczywiście bez kontekstu erotycznego, ale zauważyłem, ze jest to przyjemne i z tego co pamiętam to dość często to robiłem. W sposób świadomy, powiązany z wyobrażeniami typowo seksualnymi to jakoś koło 12-13 roku życia.
4-5 klasa podstawówki. Świadomości za duzo w tym nie było, pewnie jakiś strach gdy pojawiło się coś białego, ale z każdym kolejnym razem było to co raz bardziej przyjemne.
Od wielu lat nie piję alkoholu, nigdy go nie nadużywałem, więc nie mogę się wypowiedzieć w tym przedmiocie. Mam za to powód do wstydu - dopuszczałem się onanizmu.
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.