Ja lubię poprosić dziewczynę aby wskoczyła w czerwoną satynową halkę, ubrała do łóżka szpilki i okulary.
Lubię spuścić się jej do buzi i każę jej później wypluć to na cycuszki i rozsmarowuję jej to ręką po całej klatce.
Później fajnie jest jak ja kładę się na plecach a ona kładzie się na mnie okrakiem tak że mam jej cipeczkę przed oczami. Robi mi loda a ja liżę ją po odbycie i cipeczce na przemian. Wkładam palce do dupeczki i do cipeczki. Bawię się sutkami, daję klapsy.
To taki plan na pierwsze dojście. Zbieram siły na kolejne robiąc jej masaż. Żeby móc dojść drugi raz potrzebuję 20-30 minut. Wtedy wylewam na nią dużo olejku i masuję jajkami i penisem całe jej ciało. Staram się nie używać rąk. Tylko gdy chcę włożyć paluszka lub przytrzymuję jej stopy do lizania. Gdy się już "naładuję" spuszczam się na okulary. Oststnio odkryłem że bardzo fajnie jest spuścić się na szyję i zostawić. Jak dziewczyna tego nie wyciera i szalejemy dalej tak, że ona tak ocieka. To jest fajny widok. Inny fetysz który odkryłem w sobie to kończenie na satynowej czerwonej piżamce. Taka mocno poplamiona piżamka ląduje w szafie na wieszaku jako trofeum. Biorę specjalne tabletki na produkcję dużych ilości sosiku i jest się czym bawić. Bardzo fajnie opalone ciało wyglada gdy jest obficie skropione. Opalone cycuszki i pośladki fajnie się błyszczą w olejkach lub w spermie. To jeden z powodów dla których warto o siebie dbać. Dla takich widoków wzajemne robienie sobie wzajemnie pillingu i balsamowanie ciał to dodatkowa zabawa która zbliża.
Fajnie atmosferę podkręca bransoletka na kostkę. Jak laska leży na brzuchu i podegnie nogi w kolanach, lubie uklęknąć za nią, złączyć jej stopy razem i wtedy między stopami powstaje taka szparka. I z olejkiem można fajnie zaatakować tą szparkę. Jak się kończy to wszystko leci jej na plecy i pośladki. Piękny widok.