Jak.

[niebieski]

Trzeba z tym walczyć tylko delikatnie może się uda . Najlepszy był tekst przestań się gapić na inne to powiedziałem że jak nie będę musiał bo będzie w domu to nie będę

No nie wiem czy to przejdzie
Moja gdy się piętrze na inne gniewa się,nie ma możliwości dialogu.
Mówi ,że jak ją kocham to powinno mi wystarczyć to co mam.

 

[Stopy]

Ja kocham kotlety to mam orzenic się że świnia . To tak nie działa albo nie kocha cię i jest tylko z przyzwyczajenia lub wygody . Trzeba starać się o siebie .

 

[Stopy]

Może pokaż jej jakąś na ulicy z tekstem że ty byś w tym lepiej wyglądała

 

[niebieski]

Może pokaż jej jakąś na ulicy z tekstem że ty byś w tym lepiej wyglądała

Dzisiaj powiem jej to....trzeba starać się o siebie i może coś jeszcze .
Jakiś wstrząs może by się przydał

 

[siwybajerant]

Od zawsze tak było czy z biegiem czasu to się zmieniło?

 

[niebieski]

Gdy była młodsza wyglądało to lepiej i z biegiem czasu zrobiło się naprawdę Lipsko.

 

[siwybajerant]

Skoro kiedyś było inaczej to teoretycznie daje to jakąś nadzieję na zmianę. W praktyce pewnie nie będzie to łatwy temat. Z jednej strony widać, że w jakimś sensie coś się wypaliło (bo jak inaczej interpretować slowa „jak ci nie pasuje to sobie zmień”), z drugiej jest to ten case o którym pisała @AgaAgnieszka, czyli „pilnuj się, a ja nic nie muszę”. Ona ma to co jej odpowiada, nie musisz czynić dalszych starań, bo przecież wiesz, że jest zazdrosna, więc się pilnujesz i nic nie zrobisz. Nie wiem czy wzbudzanie w niej zazdrości coś pomoże. Jeśli jej zależy i poczuje, że może stracić to, co ma to być może jest to jakaś szansa, ale trudno będzie przewidzieć efekty. Sytuacja jest rzeczywiście mocno patowa.

 

[niebieski]

Skoro kiedyś było inaczej to teoretycznie daje to jakąś nadzieję na zmianę. W praktyce pewnie nie będzie to łatwy temat. Z jednej strony widać, że w jakimś sensie coś się wypaliło (bo jak inaczej interpretować slowa „jak ci nie pasuje to sobie zmień”), z drugiej jest to ten case o którym pisała @AgaAgnieszka, czyli „pilnuj się, a ja nic nie muszę”. Ona ma to co jej odpowiada, nie musisz czynić dalszych starań, bo przecież wiesz, że jest zazdrosna, więc się pilnujesz i nic nie zrobisz. Nie wiem czy wzbudzanie w niej zazdrości coś pomoże. Jeśli jej zależy i poczuje, że może stracić to, co ma to być może jest to jakaś szansa, ale trudno będzie przewidzieć efekty. Sytuacja jest rzeczywiście mocno patowa.

To taż jest kwestia charakteru.
Druga sprawa niektóre kobiety by zdobyć faceta starają się ,później gdy zastaną matką uważają ,że spełniły się i nie muszą o faceta zabiegać.lub wystarczy ,że dbają o dom ,rodzinę i to jest dla nich najważniejsze.

 

[AgaAgnieszka]

To taż jest kwestia charakteru.
Druga sprawa niektóre kobiety by zdobyć faceta starają się ,później gdy zastaną matką uważają ,że spełniły się i nie muszą o faceta zabiegać.lub wystarczy ,że dbają o dom ,rodzinę i to jest dla nich najważniejsze.

panowie czasami też mają takie podejście, zarabiają, utrzymują nic więcej nie muszą.

 

[niebieski]

Trochę jest inaczej
Dbam o siebie i gdyby żona powiedziała ,że oczekuje czegoś więcej odemnie

 

[AgaAgnieszka]

@niebieski ale ja nie mówię, że akurat Ty tak masz.

 

[niebieski]

Przepraszam uciekło mi.
Więc jeżeli oczekiwałabym czegoś więcej ode mnie zrobiłbym to.

Trochę jest inaczej
Dbam o siebie i gdyby żona powiedziała ,że oczekuje czegoś więcej odemnie

Przepraszam ,uciekła mi ,więc gdyby żona oczekiwałaby czegoś więcej zapewne bym to zrobił.

 

[niebieski]

@niebieski ale ja nie mówię, że akurat Ty tak masz.

Powiedz ,co Ciebie przekonałoby do zmiany swojego podejścia odnośnie Twojej atrakcyjności dla partnera?

 

[AgaAgnieszka]

Powiedz ,co Ciebie przekonałoby do zmiany swojego podejścia odnośnie Twojej atrakcyjności dla partnera?

wiesz co chyba problem w tym czy chce się dać o związek a nie to co przekonuje.

 

[niebieski]

Więc dla Ciebie dbanie o związek ważne jest także w sferze atrakcyjności a dla mojej żony niestety nie.

 

[taki_on]

Ostatnio jak ubrała się jak lubię to zjechałem z drogi zatrzymałem się przy rzece oparłem o auto i wygrzmocilem aż miło . No i pozostałe 2 godz drogi robiłem jej palcówkę szczytował że 3 razy .

W czasie jazdy? Nawet jeśli to ty prowadziłeś, to może być bardzo niebezpieczne. Wiem z autopsji

 

[Kimboaz]