Ile wytrzymujecie bez masturbacji?

[mariuss]

4 godziny....

4 h to dwa razy w pracy -

 

[julita38]

masturbuje się codziennie lub kilka razy w tygodniu natomiast jeżeli chodzi o orgazm to nawet miesiąc o ile się od niego powstrzymuje

 

[Gotowy100%]

masturbuje się codziennie lub kilka razy w tygodniu natomiast jeżeli chodzi o orgazm to nawet miesiąc o ile się od niego powstrzymuje

Po co się powstrzymywać?

 

[julita38]

po to, że czym dłużej czekasz tym większa przyjemność a czasami ktoś ci na to nie pozwala.

 

[Gotowy100%]

Wiadomo, że większa przyjemność.
A kto Tobie nie pozwala?

 

[miusic]

masturbuje się codziennie lub kilka razy w tygodniu natomiast jeżeli chodzi o orgazm to nawet miesiąc o ile się od niego powstrzymuje

Przyjemnie by było popatrzeć

 

[Robmusso]

Ja się nie masturbuję od 4 grudnia.

 

[horny18cmm]

masturbuje się codziennie lub kilka razy w tygodniu natomiast jeżeli chodzi o orgazm to nawet miesiąc o ile się od niego powstrzymuje

To jak to wygląda przy masturbacji? Nie dochodzisz ?

 

[jacek1987]

Ja się nie masturbuję od 4 grudnia.

cały czas czy uległeś pokusie?

 

[Lukas69]

Ja teraz robię sobie tygodniowe posty od masturbacji.

 

[Shiro]

Rekord to chyba 3 miesiące, taki standard to tydzień

 

[bruce85]

2-3 dni...

 

[Fatfeetlover]

Nie za długo

 

[jacek1987]

Ostatnio nawet dnia nie wytrzymuję. Wiosna?

 

[Szczep]

Bez masturbacji nie da się wytrzymać bo jajka wybuchają

 

[wronskjan]

Bez masturbacji nie da się wytrzymać bo jajka wybuchają

Ja tam wolę sex

 

[jacek1987]

Ja tam wolę sex

jedno nie wyklucza drugiego ;-)

 

[Discrodowiec]

Próbóję jak naj dłużej ale gdy mnie aż łeb boli z tego okrutnie to nie wytrzymuję i ręczny leci i po tym mam pretensje do siebie że mogłem się powstrzymać( nie raz tak było) Tak gdzieś koło miesiąca sądzę wytrzymałem. Standardowo,wybuchowo, tygodniowo lecę w to bagno pierdolone ręczne tango ścięganęło
mnie na dno.

 

[CuriousD]

Ja przestałem liczyć dni, bo za każdym razem mój mózg mi próbował (skutecznie) sabotować jakiekolwiek starania. Ogólnie nie jest lekko, bo w zasadzie to masturbowałem się rzetelniej niż uczyłem języków obcych z duolingo, przynajmniej raz dziennie przez wiele długich lat, nieźle mi się to wkręciło i zryło beret. Nie wiem czy to kwestia starzenia się czy nagle jakieś przebudzenie dojrzalszej części świadomości nastąpiło, ale dostrzegłem jakie to jest ciężkie uzależnienie. Nie powiem, że masturbacja to zło najgorsze, bozia się złości i do piekła tylko się trafi przez to, bo wszystko jest dla ludzi, ale kurde trzeba znać umiar, a o taki w tym przypadku to bywa ciężko. Ja mam plan zrobić sobie najdłuższą przerwę jak się da, ale nie będę eliminował masturbacji kompletnie, chcę odzyskać nad nią kontrolę po prostu.

życzę powodzenia i wytrwałości wszystkim

 

[DoZakochaniaOna]

Będzie prawie rok bez.