Ile trwa wasz stosunek ?

[Wojtek40]

Cz

No u mnie niestety nie jest dobrze Ponoć starsi mogą wytrzymać dłlużej niż młodsi. U mnie jest gorzej, mianowicie mam wrażenie, ze im wiecej lat mam tym krócej mogę. Ogólnie wstyd iść z tym do lekarza.

Czasami jak chcesz zeby bylo dluzej i nabijasz sobie tym glowe nie wychodzi. U mnie bez gry wstepnej i pieszczot samo bzykanie w roznych pozycjach to od 30-40min. A kazdy kolejny raz jest dluzszy.

 

[Nimfa69]

Rekord miałem +/- 12h (ale na wspomagaczach wiec tak srednio sie liczy chyba ) az sam nie wierzylem na drugi dzien, ale jak z partnerka policzylismy to +/- tyle wyszlo (ofc jakies tam przerwy na papierosa, zmiane pozycji czy uzywki) a tak w zyciu roznie bywa czasami z 2-3 minuty czasami 30 zalezy od roznych rzeczy

Ale to z przerwami, a tu chodziło od "deski do deski"

 

[mipoznan]

Ale to z przerwami, a tu chodziło od "deski do deski"

te przerwy tez nie byly do konca takimi przerwami Wiesz tu sie przeniesc tu cos, akurat tez mialem dzien na trzymanie penisa w srodku zeby czuc sie blisko ahh temat rzeka, ciezko napisac

 

[retnu]

A zatem skup się, bo i temat jest pasjonujący.

 

[xavras]

Kiedyś u mnie bywało lepiej, ale muślę, że jak na 45 latka to nie jest źle bo daje rade czasem 30 do 40 minut. Wszystko jest oczyiscie kwestią podniecenia czy odstępu miedzy stosunkami. Spaczyło mnie trochę poprzednie małżeństwo, bo nie dość, że była żona rzadko chciała, to jeszcze marudziła, żebym szybko kończył. Z obecną żona jest zdecydowanie lepiej. Prze poerwsze 3 lata to bzykaliśmy sie codziennie. Ale teraz średni też wychodzi tak z 5 razy na tydzień

 

[Nimfa69]

była żona rzadko chciała, to jeszcze marudziła, żebym szybko kończył.

Jak to możliwe, że tak chciała, czyli to było dla niej "nudnym obowiązkiem małżeńskim"

 

[retnu]

A następne pytanie będzie brzmiano: nie mogłeś lepiej, i z polotem?

 

[xavras]

Jak to możliwe, że tak chciała, czyli to było dla niej "nudnym obowiązkiem małżeńskim"

ona po prostu nie lubiła się ruchać, teraz nadrabiam z nawiązką

 

[lowline95]

średnio 20-30 minut

 

[NaWesoło]

Jak po przerwie od seksu to i 5 minut się zdarza. Tak normalnie to coś między 20-40 minut. Jeśli piłem alko to mogę i 2h o ile sił starczy

 

[Skorpionka]

Gra wstępna pół godziny, dymanko z godzinka. Na szybcika nie umiem. Ja z tych w seksie co wszystko na fulla delektujac sie albo nic

 

[wuefista]

Pytanie trudne..... U mnie trwa aż oboje dyszymy z uśmiechem na twarzy

 

[MikeMH4]

A tak z godzinę - dwie

 

[Halred]

Zacytuję tylko jedną z kobiet którą znalazłem na dz: "Ja dochodzę w 3 minuty. Ty dusisz godzinę bo tak jest na filmach porno? żałosne"

 

[Marek35]

Ile...? Tyle aby kobieta doszła... I w 90% przypadków to się udaje a te pozostałe 10% gdy jestem pierwszy to dopieszczam... Bo w seksie nie chodzi o czas a o przyjemność... Przyjemność nie tylko dla siebie ale i dla partnera / partnerki... Tak jak przedmówca zacytował... To żałosne gdy ktoś uprawia seks i mierzy czas zamiast zająć się tym by nam i partnerowi / partnerce było zajebiście...

 

[retnu]

Moje minuty zapisał nijaki Ravel

 

[witny]

Moje minuty zapisał nijaki Ravel

17 minut​

 

[retnu]

witny,​

a cos więcej od Ciebie?

 

[daniel644]

Wszystko zależne jest od podniecenia
I od tego czego w danej chwili oczekujemy ale średnio sex od 20 min w górę

 

[Solstafir]

Około pół godziny nim dojdę,
a cały seks jakieś dwie godziny aż jestem zaspokojony.