Swoją drogą ludzie to nie małpy ani drzewa, aby być niewiadomo jak zarośnięci.

Natomiast rzecz która jeszcze się u mnie wiąże z ogolonym kroczem i nie tylko, a o której zapomniałem wspomnieć to: komfort. Jest czysto, gładko, wygodnie i komfortowo, czyli tak jak ma być.

A jedna z moich byłych też miała istną rzekę podjarki i choć mnie to u niej odrzucało to nie spowodowało to jednak u mnie trwałego uszczerbku.

Gładko musi być i nie ma zmiłuj!