Zacznij od pracy nad pewnością siebie, kulturą i nastawieniem do ludzi. Jak z góry będziesz anty to inni to wyczują i nie zmieni się nic.
Powiem tak, nie wiem czemu, ale w ogóle w rzeczywistości jestem inny niż tu na forum. Jak już przetrę oczy na kogoś to już nie ma zmiłuj, bo tu na forum... może nie tak, jestem uprzedzony do ludzi, że są źli, takie pospolite zje... co nigdzie się zachować nie umieją, z wieloma miałem do czynienia co mi z życiu nogo podkładali, w rodzinie, czy nawet szukając pracy. Teraz się trochę to się unormowało, bo pracuję, a w pracy ,no jako tako mnie uznają. Tu na forum zostałem przyjęty nie dość chlubnie i tak mi zostanie że jestem do was poniekąd uprzedzony, bo już od początku dali mi co niektórzy popalić, a działam jak lustro jak ktoś źle na mnie to ja też do tego kogoś taki mechanizm obronny mi się wytworzył, bo za młodu na mnie wskakiwano w szkole czy w rodzinie uważano mnie za głupiego, więc aby mieć spokój od tak uważających mnie osób, to ja się odgryzam się od takich, bo ileż można mną poniewierać w życiu. Do mnie trzeba na spokojnie, bo jak ktoś jest wrogo do mnie nastawiony, to jak od razu wyczuwam i się bronię, więc wiesz anty to u mnie chyba już zawsze będzie, nie zmienię swoich założeń, nawet między zwierzętami nie znajdziesz tak bydląt jak ludzie, ludzie są najgorsi na świecie, podli i zachłanni tylko patrzą jak drugiego utopić w łyżce wody, za dużo mi złego uczynili w życiu i jestem do nich po prostu uprzedzony, więc widzisz nie da mi się pomóc, więc na prawdę odpuść Ty i cała reszta tu, nie ma to sensu.