Większość facetów gdy spotyka się z fochem bagatelizuje go zwalając na Jej zły humor, na przejęzyczenia itp.
W rzeczywistości foch jest próba wymuszenia, ukarania, pokazania środkowego palca za... za...
Jest oszustwem, szantażem, kłamstwem, kpina z męskiego IQ.
Przykład z życia.
Wracamy z dyskoteki, niedzielny poranek, olbrzymi parking w dzielnicy przemysłowej. Idealne miejsce na zajefajny seks.
Ona: nie bo ludzie!
- Jakie ludzie? Tu nie mam żywej duszy.
- Nie bo są ludzie
- Gdzie widzisz ludzi?
- Nie, bo sa ludzie!
- Jakie q...wa ludzie!
- Nie bo sa ludzie.
To były jej ostatnie słowa. Wtedy bylem kandydatem na dżentelmena, a wiec grzecznie odwiozłem do domu i tak samo grzecznie poprosiłem o zapomnienie mojego numeru telefonu.
Bo i po co mi oszustka?
Tak wiec na mojej prywatnej liście "nie wybaczę" na pierwszym miejscu stoją, a raczej stały, miłośniczki fochów.