W życiu bym nawet się za Tobą nie obrócił, jak Ty o innych mężczyznach myślisz per koleśMnie jak ostatnio koleś podrywał na przejściu dla pieszych to myślałam, że chce mnie okraść, tyle mi wiary w ludzi pozostało![]()
W życiu bym nawet się za Tobą nie obrócił, jak Ty o innych mężczyznach myślisz per koleśMnie jak ostatnio koleś podrywał na przejściu dla pieszych to myślałam, że chce mnie okraść, tyle mi wiary w ludzi pozostało![]()
Co złego jest w "kolesiu"?W życiu bym nawet się za Tobą nie obrócił, jak Ty o innych mężczyznach myślisz per koleś![]()
"Koleś - inaczej kolo, czyli typ gość, o którym wyrażamy się raczej w dobrym świetle"W życiu bym nawet się za Tobą nie obrócił, jak Ty o innych mężczyznach myślisz per koleś![]()
dzięki :*Co złego jest w "kolesiu"?
Syp, syp, jedyny ratunek"Koleś - inaczej kolo, czyli typ gość, o którym wyrażamy się raczej w dobrym świetle"
"W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych słowo koleś zastępowało w polszczyźnie potocznej faceta, określaliśmy tak nie tylko znajomego, lecz po prostu mężczyznę."
Gdy podrywał mnie szacowny dżentelmen, od którego czuć było woń zacnych trunków zmieszanych z potem, myślałam, że chce mnie okraść.
Oh jak bardzo mi przykro, że nie podpasowałam. Idę klęczeć na grochu, poleję się dla pewności wodą święconą i posypię popiołem.
dzięki :*
A tak chciałem sprawdzić, jak się koleżanka wybroni. Subtelnie jej to wychodziCo złego jest w "kolesiu"?
Dobrze nie ma takiej możliwościMnie najbardziej chyba interesuje pisanie z kimś, kto ma wyobraźnię, potrafi pisać, podniecać słowami, wspólnego stymulowania się i podniecania. Chodzi o jakąś interakcję. Był ktoś taki, ale nieoczekiwanie znikł bez słowa. Szybko się można przyzwyczaić do dobrego. I potem brakuje takiego rozmówcy. Więc Panowie, oczekuję również NIEZNIKANIAbez słowa.
Aż mi sie przypomnial kultowy Koleś"Koleś - inaczej kolo, czyli typ gość, o którym wyrażamy się raczej w dobrym świetle"
Opis szacownego dżentelmena rozbawił mnie do łez. Dzięki"Koleś - inaczej kolo, czyli typ gość, o którym wyrażamy się raczej w dobrym świetle"
"W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych słowo koleś zastępowało w polszczyźnie potocznej faceta, określaliśmy tak nie tylko znajomego, lecz po prostu mężczyznę."
Gdy podrywał mnie szacowny dżentelmen, od którego czuć było woń zacnych trunków zmieszanych z potem, myślałam, że chce mnie okraść.
Oh jak bardzo mi przykro, że nie podpasowałam. Idę klęczeć na grochu, poleję się dla pewności wodą święconą i posypię popiołem.
dzięki :*
No i lecę z moim tekstem w obawie czy nie za nisko ,żeby nie wpaść do tego zalewu.Czasami chodzi po prostu o zwykłą rozmowę, a nie o pakowanie się od razu ze zdjęciami na PW. Wchodząc na to forum liczyłam na otwartość, ale może nie aż tak daleko idącąbo zobaczyłam coś, co nazwałabym zalewem spermy połączonym z tekstami dosyć niskich lotów
Ale w tym całym jeziorze da się znaleźć tę fajną jednostkę, z którą można normalnie pogadać, jak również pozwolić sobie na całkiem dużo, ale ze smakiem, czasem słodkim, a czasem ostrym, w zależności od nastroju, potrzeby i ogólnie mówiąc flow.
Nie jesteś z tych wymagających, co?Umiejętności wysławiania się i poprawności pisowni![]()
Jeśli ktoś nie potrafi się wysłowić to co mi po takim okazie? Mam silnie mózg połączony z cipką. Jak facet nie trafia do moich zwojów do cała reszta nie ma sensu.Nie jesteś z tych wymagających, co?![]()
Jeśli ten element zostanie spełniony w zadowalajacym dla mnie stopniu to oczywiście potem mam listę dalszych wymagań. Nie chcę jednak żeby to brzmiało jak selekcja na castingu. Każde z nas ma taką listę bardziej bądź mniej podświadomie.Ależ ja Cię doskonale rozumiem i popieram, tylko po prostu moja lista jest znacznie dłuższa, stąd komentarz![]()
Bo kazda budowla, ma swoje fundamenty. Trafnie ujety tematJeśli ten element zostanie spełniony w zadowalajacym dla mnie stopniu to oczywiście potem mam listę dalszych wymagań. Nie chcę jednak żeby to brzmiało jak selekcja na castingu. Każde z nas ma taką listę bardziej bądź mniej podświadomie.
Temat zaczęłam od tego, że jeśli "nie umiesz rozmawiać" to ze mną kawy nie wypijesz![]()
Mnie drażnią bardzo spacje przed znakami interpunkcyjnymi. Skąd się wzięło w ogóle to natręctwo?(...) i poprawności pisowni![]()
Faceci, az tak nie zwracaja uwagi po prostu, na detale. To tak, jak kobiety potrafia zakupy robić kilka ladnych godzina, a faceci, chwila i po zakupachMnie drażnią bardzo spacje przed znakami interpunkcyjnymi. Skąd się wzięło w ogóle to natręctwo?Jak widzę "Hej śliczna , chcesz popisać (..) ?", to oczy niekontrolowanie mi się przewracają. W ogóle po co o to pytać? Odpisze na sensowną wiadomość - to znaczy, że chcę. Nie opiszę - nie chcę. Proste
![]()
Kiedy to nie jest detal... To podstawy pisowniFaceci, az tak nie zwracaja uwagi po prostu, na detale. To tak, jak kobiety potrafia zakupy robić kilka ladnych godzina, a faceci, chwila i po zakupach![]()