• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Cuckold

Mężczyzna

obserwator_4

Cichy Podglądacz
@Warszawiak82, a co jakby całość Twojej argumentacji zastosować do nekrofilii lub z**filii?
A co, gdyby jakąkolwiek Twoją argumentację (jeśli taką miałaś) w np. waniliowym lub ostrym seksie zastosować np. do dzieci? Jeśli chcesz tak pogrywać w uzasadnianiu Tw. stanowiska, to można z łatwością każde z Twoich lub czyichkolwiek argumentów obracać w taki słaby sposób.
Rozmawiamy tutaj o cuckoldzie, czyli obopólnej zgodzie pełnoletnich osób na seks poza aktualnym związkiem.

Może to się komuś podobać lub nie podobać i można to osobiście uważać za "chore". Natomiast jeśli publicznie zaczyna się to krytykować i to w sposób lekko wulgarny, to owszem można, bo ma się do tego prawo, ale wtedy narażamy się na kontrakcję, która np. będzie wyrażała obrzydzenie na np. seks analny lub jakikolwiek niestandardowy.
Naturalnie większość osób i tak ma wzajemne opinie w głębokim poważaniu, bo zapewne nikt tu dla nikogo nie jest ani autorytetem, ani osobą znaczącą.
Równie dobrze można rozmawiać o jedzeniu potraw. Dla jednych jedzenie surowych jajek, albo tatara będzie obrzydliwe, dla drugich nie.
Ale jeśli przyjdziesz do kogoś i powiesz mu, że właśnie jedzenie tatara jest nienormalne i obrzydliwe, to uważam, że ktoś Ci może spokojnie powiedzieć, że Twoje opinie, gust, wygląd, cokolwiek są też obrzydliwe.

Dlatego właśnie uważam, że warto zachować umiar w wyrażaniu swoich ocen w kwestiach, których NAS OSOBISCIE NIE DOTYCZĄ.

Na dodatek los bywa bardzo przewrotny. To, co dzisiaj wydaje nam się niemożliwe i czego dziś byśmy nie zrobili, może w przyszłości się zmienić :)
 
Mężczyzna

obserwator_4

Cichy Podglądacz
Argumenty ad personam wskazują na niską merytoryczną wartość przedstawianych przez Ciebie stanowisk.

W swojej istocie oddanie swojej żony koledze nie różni się od oddania jej szympansowi (argument prawny nie działa, bo homoseksualizm przez lata też był penalizowany).

Ergo mam prawo uznawania obu podejść za równe sobie.

Po pierwsze zdaje się, że w Polsce nikt nikogo nie może "oddać". Taka żona musi sama chcieć się oddać.

Po drugie - mogłabyś wyjaśnić jakie reguły przyświecają Ci w tym błyskotliwym porównaniu? Czy chodzi Ci o to, że jak żona uprawia seks z innym, to wtedy zawsze jest tak, jakby oddawała się szympansowi? Czy może rozszerzasz to także na sytuacje, gdy jest związek bez małżeństwa?

A jak facet wkłada innej? To wtedy niczym się to różni, od wkładania szympansicy?

Wyjaśnij proszę. Chętnie poczytam Twój wywód. Może się czegoś nawet nauczę i poszerzę swoje horyzonty.
 
Mężczyzna

Marcin 43

Erotoman
A co, gdyby jakąkolwiek Twoją argumentację (jeśli taką miałaś) w np. waniliowym lub ostrym seksie zastosować np. do dzieci? Jeśli chcesz tak pogrywać w uzasadnianiu Tw. stanowiska, to można z łatwością każde z Twoich lub czyichkolwiek argumentów obracać w taki słaby sposób.
Rozmawiamy tutaj o cuckoldzie, czyli obopólnej zgodzie pełnoletnich osób na seks poza aktualnym związkiem.

Może to się komuś podobać lub nie podobać i można to osobiście uważać za "chore". Natomiast jeśli publicznie zaczyna się to krytykować i to w sposób lekko wulgarny, to owszem można, bo ma się do tego prawo, ale wtedy narażamy się na kontrakcję, która np. będzie wyrażała obrzydzenie na np. seks analny lub jakikolwiek niestandardowy.
Naturalnie większość osób i tak ma wzajemne opinie w głębokim poważaniu, bo zapewne nikt tu dla nikogo nie jest ani autorytetem, ani osobą znaczącą.
Równie dobrze można rozmawiać o jedzeniu potraw. Dla jednych jedzenie surowych jajek, albo tatara będzie obrzydliwe, dla drugich nie.
Ale jeśli przyjdziesz do kogoś i powiesz mu, że właśnie jedzenie tatara jest nienormalne i obrzydliwe, to uważam, że ktoś Ci może spokojnie powiedzieć, że Twoje opinie, gust, wygląd, cokolwiek są też obrzydliwe.

Dlatego właśnie uważam, że warto zachować umiar w wyrażaniu swoich ocen w kwestiach, których NAS OSOBISCIE NIE DOTYCZĄ.

Na dodatek los bywa bardzo przewrotny. To, co dzisiaj wydaje nam się niemożliwe i czego dziś byśmy nie zrobili, może w przyszłości się zmienić :)
Ok, zgodą, ale ja np uważam, że nasze opinie o czymś powinny być poparte jakimiś argumentami.
Wyraziłem tu moją opinię o cuckoldzie i podałem dlaczego tak uważam.
Nie twierdzę, że jest to coś złego, ale raczej wątpliwego moralnie, co kłóci się z moim systemem wartości. Widzę w tym pewne zagrożenia dla związku lub nawet dla rozwoju zdrowej seksualnosci ludzi. Dla mnie to niepokojące zjawisko, które mówi coś o kondycji męskości, ale i kobiecości, ludzi, którzy go praktykują, ale i tych potencjalnie nim zainteresowanych.
 
Mężczyzna

Marcin 43

Erotoman
Po pierwsze zdaje się, że w Polsce nikt nikogo nie może "oddać". Taka żona musi sama chcieć się oddać.
Tak i to, że żona się na to godzi, świadczy o niej i wg mnie jakimś kryzysie kobiecości.
To, że chce się bzyknąć z innym, a nie ze swoim facetem świadczy wg mnie, że coś tu jest nie tak.
Może za 10 lub 20 lat, cuckold będzie normą , ale teraz jest to nie do przyjęcia dla mnie i wielu innych ludzi.
Może cuckold jest pewnym symptomem, jaskółką zapowiadającą zmianę , jaka idzie w związkach w kierunku przejscia z monogamii w poligamię. Ludzie chyba nie chcą się wiązać. Jest coraz więcej singli skaczących z kwiatka na kwiatek. Może związek dwojga przestaje być sacrum, a staje się profanum.
Nie wiem.
Po drugie - mogłabyś wyjaśnić jakie reguły przyświecają Ci w tym błyskotliwym porównaniu? Czy chodzi Ci o to, że jak żona uprawia seks z innym, to wtedy zawsze jest tak, jakby oddawała się szympansowi? Czy może rozszerzasz to także na sytuacje, gdy jest związek bez małżeństwa?
Myślę, że tu chodzi nie o to, komu się oddaje żona, bo to jest mało istotne, bo równie dobrze mogłaby być tu mowa o ufoludkach, tylko o istotę problemu, czyli że w ogóle oddaje się obcemu.
A jak facet wkłada innej? To wtedy niczym się to różni, od wkładania szympansicy?
Nie powinien w ogóle wkładać innej jak jest w związku.
 
Mężczyzna

obserwator_4

Cichy Podglądacz
Ok, zgodą, ale ja np uważam, że nasze opinie o czymś powinny być poparte jakimiś argumentami.
Wyraziłem tu moją opinię o cuckoldzie i podałem dlaczego tak uważam.
Nie twierdzę, że jest to coś złego, ale raczej wątpliwego moralnie, co kłóci się z moim systemem wartości. Widzę w tym pewne zagrożenia dla związku lub nawet dla rozwoju zdrowej seksualnosci ludzi. Dla mnie to niepokojące zjawisko, które mówi coś o kondycji męskości, ale i kobiecości, ludzi, którzy go praktykują, ale i tych potencjalnie nim zainteresowanych.

Na szczęście żyjemy w takiej cywilizacji, że masz święte prawo do tego, żeby mieć swoją opinię i swoje argumenty.
O ile pamiętam, Twoja argumentacja, że cuckold to zboczenie, a już homoseksualizm, to już nie jest zboczenie, w pewnym momencie oparła się mniej więcej do stwierdzenia "dla mnie tak jest".
Ja to jak najbardziej szanuję, że tak argumentujesz, ale w tym momencie z mojej strony kończy się dyskusja, bo ona do niczego nie doprowadzi,. Dlaczego? Ponieważ jest oparta na wybiórczym ustalaniu, co może podlegać ogólnym regułom, a co nie może.
Takie postawy w realnym życiu w związku i rodzinie rodzą często konflikty. Np. dziecku zabraniamy palić papierosy. Dziecko do rodzica - "tato, ale Ty przecież palisz!". Tata - "ja mogę". Dziecko - "dlaczego?". Tata - "bo ja tak uważam!" :). Ekstremalna wersja - "zamknij się gówniarzu i nie pyskuj!" :)

Także podzielam Twoją opinię, że cuckold może być zagrożeniem dla związku. Ale kompletnie nie podzielam zdania, że mówi o kondycji męskości i kobiecości.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

obserwator_4

Cichy Podglądacz
Tak i to, że żona się na to godzi, świadczy o niej i wg mnie jakimś kryzysie kobiecości.
To, że chce się bzyknąć z innym, a nie ze swoim facetem świadczy wg mnie, że coś tu jest nie tak.
Możesz tak uważać.
Ja z kolei uważam, że powinieneś bardziej zgłębić temat, żeby wydać taką opinię. Bo z tego co ja czytałem - spektrum powodów, dla których takie zabawy mają miejsce jest ogromne. I to co piszesz jest jedynie wąskim fragmentem powodów, dla których takie akcje mają miejsce.
Jest taka strona cucoldplace. Jak się tam zarejestrujesz i poczytasz, to myślę, że w tym temacie spojrzysz na to z innej perspektywy. Tam dostaniesz relacje z pierwszej ręki.

Może za 10 lub 20 lat, cuckold będzie normą , ale teraz jest to nie do przyjęcia dla mnie i wielu innych ludzi.

Wydaje mi się, że nigdy nie będzie normą w rozumieniu, że będzie to praktykowało np. 40% par małżeńskich.
Uważam, że cywilizacja człowieka jest tak skonstruowana, że społeczeństwo intuicyjnie dopuszcza do praktyk, które mogą być niebezpieczne dla związków i przetrwania cywilizacji, tylko niedużą część osobników. Przy czym jako "dopuszcza" rozumiem, że sama się tak organizuje. Nie mam na myśli stanowienia prawa.
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Warszawiak82

Nowicjusz
Przypatrując się tej dyskusji mam wrażenie, że zaraz się dowiemy że osoby praktykujące cuckold odpowiadają za zbrodnie wojenne. Dżias, co my tu mamy...jeden chce takich utylizować, inna przyrównuje cuckold do zoofilii i nekrofilii. Czy to wszystko nie idzie za daleko?

Ryzyko dla związku? Jasne że jest. Każda forma otwierania związku niesie takie ryzyko, bo nagle zaczynamy obcować z tym, że nasz partner doświadcza przyjemności erotycznej od kogoś innego niż my, a to jest totalnie sprzeczne z tym jak wszyscy zostaliśmy wychowani.

I jeśli ktoś wprowadza jakieś formy seksu grupowego w odpowiedzi na pojawiające się problemy w związku, np. nuda i rutyna w łóżku, czy jakiś kryzys, to jest to prosta droga do katastrofy. Seks grupowy jest dla ludzi, którzy nie mają absolutnie żadnych problemów w swoim związku, a otwarcie na kogoś innego w łóżku jest jedynie chęcią spróbowania jeszcze innego seksu niż do tej pory.

Mam też wrażenie, ze niektórzy z tu wypowiadających się, przeczytali słownikową definicją cuckold i opierają swoją argumentację o wyobrażenie cuckold jako hotce która seks z innym traktuje jako formę poniżenia swojego rogacza, który nie potrafi jej zadowolić, dobitnie okazując to podczas spotkania gdzie rogacz służy jako podnóżek dla jęczącej z rozkoszy podczas bzykania przez innego żony. Nie podejmuje się interpretacji czy taka forma cuckold jest wynikiem czyiś problemów i zaburzeń, czy to zwykłe role play, które akurat takie kręci daną parę.

I może u niektórych tak to wygląda, ale nie u nas, gdzie u nas jest to bardziej coś pomiędzy cuckold a trójkątem. Jest to nasz partnerski seks, gdzie ja nikomu jej nie oddaje, po prostu ona ma miłe doznania z intymnego dotyku masażysty, a i tak nasz pierwszy masaż skończył się naszym seksem obok masażysty, bo z tego rozbudzenia i podniecenia ona chciała poczuć w sobie mnie.
 
Mężczyzna

stroiczek

Dominujący
Przypatrując się tej dyskusji mam wrażenie, że zaraz się dowiemy że osoby praktykujące cuckold odpowiadają za zbrodnie wojenne.
Za zbrodnie wojenne odpowiedzialna jest przecież Rosja.
Mam też wrażenie, ze niektórzy z tu wypowiadających się, przeczytali słownikową definicją cuckold i opierają swoją argumentację o wyobrażenie cuckold jako hotce która seks z innym traktuje jako formę poniżenia swojego rogacza, który nie potrafi jej zadowolić, dobitnie okazując to podczas spotkania gdzie rogacz służy jako podnóżek dla jęczącej z rozkoszy podczas bzykania przez innego żony. Nie podejmuje się interpretacji czy taka forma cuckold jest wynikiem czyiś problemów i zaburzeń, czy to zwykłe role play, które akurat takie kręci daną parę.
Moze niektórym z pań takich zabaw brakuje. 😁
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry