Dziewczyno... Twój facet, który być może nawet cię kocha, jebałby inne laski aż by świszczało, gdyby tylko ktoś magicznie acz w 100% zagwarantował mu, że o niczym nikt się nie dowie... Przestań moralizować i idealizować, bo w ten sposób wychodzisz tylko na zwykłą naiwną dziunię. Zresztą i o kilka za dużo tych 'świętych' i zakochanych w swoim facecie już przestrzeliłem w życiu, żeby wierzyć, że są jakiekolwiek damskie wagony nie do odczepienia - choćby i na tę jedną noc. Wystarczy podejście, okazja/sytuacja, trochę alko czasem. Płyniecie z prądem jak listki na powierzchni rzeki.