Ja kiedyś na kompie mojej kobiety znalazłem kilka nagrań z jej ex. Nie wiem, czy to wstydliwe, ale ich oglądanie jara mnie do dziś. Oczywiście do wszystkiego się przyznałem i koniec końców zdarzało nam się oglądać je wspólnie. Na początku partnerka była mocno zawstydzona i niechetna, ale kiedy zobaczyła jak to dobrze na mnie działa, to zaczęło się Jej to podobać
W sumie to takie spełnienie cuckoldu, fantazji o oglądaniu kobiety jak uprawia seks z kimś innym, tylko bez konieczności faktycznego robienia tego. No a dodatkowej pikanterii dodaje fakt, że on też ma te filmy (zresztą nagie foty również). Ciekawe, ile osób je widziało.