Cześć. Mój pierwszy post, długo się zbierałem i w końcu to z siebie wyrzuciłem bo trochę się tego wstydzę. Jestem żonatym facetem i "chyba" hetero. "Chyba" ponieważ od pewnego czasu czasu fantazjuję o zajęciu się kutasem innego mężczyzny. Marzę aby wziąć w rękę i powalić, przyjrzeć mu się z bliska, sprawić aby urósł i stwardniał, wziąć go w usta i poczuć jak smakuje, sprawdzić jak głęboko zmieści mi się w gardle, lizać, ssać, czuć jak pręży się przed orgazmem i strzela. Bardzo to dziwne bo całowanie się z facetem wydaje mi się obrzydliwe, ale obciąganie mu kutasa podniecające. Pewnie z czasem spróbuję jak spotkam odpowiednio zaufanego i dyskretnego kolegę. Nie wiem skąd to się wzięło, mam prawie 50 na karku i nigdy nie miałem żadnych skłonności do mężczyzn. Może powodem jest coraz niższe libido żony, rutyna, nuda i brak eksperymentów w sypialni, ale powinienem chyba w takim razie fantazjować o bzykaniu młodych panienek a nie obciąganiu kutasa innemu facetowi.