• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Problematyczny Seks

Mężczyzna

Samolub33

Cichy Podglądacz
Dużo tez zależy od stażu małżeńskiego..... Młodym trudniej się pogodzić z taką sytuacja. Ja to już stateczny pan jestem. Ale potrzeby mam czasem jak 20-latek. Prawda jest taka, że ludziom się zmienia podejście do seksu na różnych etapach życia. Moja luba kiedyś była nieco bardziej otwarta, ale tylko troszkę. A jesteśmy razem już ponad 20 lat. Nie pytajcie jak wytrzymuje - to miłość. :) W imię miłości godzę się być żebrakiem w kwestii seksu....
 
Mężczyzna

Surfer1

Cichy Podglądacz
Mamy dwójkę zdrowych pięknych dzieci. Żyjemy naprawdę dobrze. Nie mamy stresów. Nie ma w naszym życiu przesadnego zmęczenia. Tylko te przeklęte monotonne zbliżenia.. Zabawek w szafie full- próbowałem. Część użyta raz, część leży nowa spakowana nieotwarta. Chciałbym spróbować oderwać swoją głowę i zaspokoić się gdzie indziej. Ale no właśnie. Czy to jest wyjście?..
 
Mężczyzna

Surfer1

Cichy Podglądacz
Dużo tez zależy od stażu małżeńskiego..... Młodym trudniej się pogodzić z taką sytuacja. Ja to już stateczny pan jestem. Ale potrzeby mam czasem jak 20-latek. Prawda jest taka, że ludziom się zmienia podejście do seksu na różnych etapach życia. Moja luba kiedyś była nieco bardziej otwarta, ale tylko troszkę. A jesteśmy razem już ponad 20 lat. Nie pytajcie jak wytrzymuje - to miłość. :) W imię miłości godzę się być żebrakiem w kwestii seksu....
Żebranie o seks to jedno. A jak pragnienia? Fetysze? Tylko w Twojej głowie czy godzi się na łamanie „swoich” barier?
 
Mężczyzna

Samolub33

Cichy Podglądacz
Surfer1.... to tymczasowe wyjście. Miałem kochankę jakiś czas, bo nie radziłem sobie z brakiem bliskości z żoną. Było zajebiście. Łamanie barier, fetysze, czysty seks.... ale.... zaczęły się wkradać emocje, uczucia. A te z mojej strony były/są zarezerwowane dla żony. Pytanie, czy poradzisz sobie mentalnie jak zrobisz skok w bok? Czy spełnianie fetyszy jest warte moralnego kaca jaki może (nie musi!) dopaść? Moje fetysze zostają w mojej głowie.... i może to i lepiej dla wszystkich....
 
Kobieta

PaniTrycholog

Podrywacz
Ku pokrzepieniu męskich serc napiszę może tak.

Panowie jak ja Was wszystkich szczerze podziwiam. To ile jesteście w stanie znieść niewygody i braku, latami tkwić w czymś co was nie satysfakcjonuje, byle tylko nie wyjść na tych "słabych", na tych "złych" i niedobrych, nie starających się mężów. Ile presji potraficie znieść, ile przełknąć goryczy i ile jest w was żalu...

chapeau bas 🎩

A teraz odniosę się do tematu

Ile ludzi tyle opinii, każdy jest inny i każdy uznaje swój sposób za najlepszy. Po troszę zgadzam się z każdym z Was. Rozmowa, wizyta u specjalisty, czy nawet wstrząśnięcie kobietą to są wszystko dobre metody. Pamiętajcie tylko o jednym mamy różność płci ☝️, a to wpływa zarówno na przekaz jak i na odbiór informacji. Kobiety to specjalistki od emocji i to jest "nasz" język komunikacji, który znamy. Jeśli więc chcecie rozmawiać, czy wstrząsać to odwołujcie się do tychże właśnie emocji, które w was są. Nie bójcie się mówić o swoich potrzebach tylko zastanówcie się co chcecie tym osiągnąć i gdzie chcecie z tym trafić. Argumenty nie pomogą, nie pomoże szantaż, komunikat typu "bo Ty zawsze, bo Ty nigdy" nic nie da, błaganie i zebranie tylko wam umniejszy. Panowie jedna zasada, z godnością, po męsku i na spokojnie. Przemyśl, przyjdź, powiedz spokojnie o swoich uczuciach: całym tym gniewie, frustracji, złości którą masz w sobie, na nią, na całą sytułację, zaznacz swoje potrzeby, zapewnij z poziomu serca i uczuć, że jeśli nie z Tobą to wszystko mam robić jako z moją żoną to ja się pytam K🤬A z kim? Spójrz jej w oczy tak jak patrzy ktoś, kto kocha a nie ktoś kto żebrze, pierdolnij drzwiami i wyjdź z domu... ( Wróć wieczorem, lub na drugi dzień, sam wyczujesz... Nie wracaj za szybko i nie po tygodniu z kumplami nad morzem 😂) Po prostu ją z tym wszystkim zostaw... W ciszy... samą... niech myśli... niech czuje... Spraw by poczuła to co ty czujesz i żeby poczuła pustkę kiedy ją z tym zostawisz. Jeśli jest mądra zapewne wyciągnie wnioski. Cisza, przestrzeń i nieobecna obecność to coś co możemy podarować drugiej stronie aby mogla zrozumieć wszystko to, gdzie nie potrafimy do niej dotrzeć słowami.
Kiedy wrócisz, nie daj się sprowokować, wciągnąć w dramę, nie kłóć się, nie tłumacz, pozwól jej na powrót do tematu niech to wyjdzie od niej.
 
Kobieta

D'Arc

Dominujący
Nie wiem, może masz racje a może nie. Ja mogę jedynie ze swojej perspektywy życiowej powiedzieć, ze to nie przyniosło efektu w mojej sytuacji. Co prawda nie był to rok, ale kilka miesięcy, ale żadnej, absolutnie żadnej refleksji nie było ze strony mojej małżonki. Jej to pasowało, bo nie byłem "natrętny". I sam też miałem problemy z utrzymaniem silnej woli. Każdy najdrobniejszy sygnał powodował u mnie impuls.... W końcu nie moglem dłużej wytrzymać i powoli pogodziłem się z rolą petenta.....
No właśnie bo to się wchodzi całym sobą w to, nie ma, że jakieś drobne impulsy od niej powodują impulsy u Ciebie. To trzeba sobie poprzestawiać w głowie. I co to jest kilka miesięcy?! To jest nic, tu się trzeba nastawić na rok traktowania drugiej strony, tak jak chce być traktowana (a więc jako obiekt nieseksualny, zostawiasz jedynie matkę i współlokatorkę, wszystko to oczywiście bez agresji, bardziej jak pogodzony z życiem stoik). A ewentualna zdrada? To jest najmniejszy problem jaki można mieć w tej sytuacji, uwierz mi.
 
Kobieta

D'Arc

Dominujący
Mamy dwójkę zdrowych pięknych dzieci. Żyjemy naprawdę dobrze. Nie mamy stresów. Nie ma w naszym życiu przesadnego zmęczenia. Tylko te przeklęte monotonne zbliżenia.. Zabawek w szafie full- próbowałem. Część użyta raz, część leży nowa spakowana nieotwarta. Chciałbym spróbować oderwać swoją głowę i zaspokoić się gdzie indziej. Ale no właśnie. Czy to jest wyjście?..
Spróbowałeś i nie wyszło, bo nie tędy droga. To było jak pójście do urzędu w prlu z bombonierką 😂 Ja bym te wszystkie zabawki wyrzuciła po prostu do kosza, tak żeby ona zanotowała tą sytuację.
 
Kobieta

PaniTrycholog

Podrywacz
Żona Twoja przejęła władzę w seksie nad Tobą. Przestań chodzić, prosić, minetkować i przymilać się inaczej. Nie awanturuj się i nie rób wyrzutów, zacznij traktować ją tak, jak zasługuje, czyli jako obiekt nieseksualny. Stój z boku i obserwuj cierpliwie. Czekaj, ale nastaw się na koszmarnie długie czekanie. Może 3 miesiące, 6, 9, rok. Daj sobie najlepiej rok i nic nie rób, nie pytaj, obserwuj z boku. W końcu po tak długim czasie ona zapyta co się dzieje, bo ruszą w końcu procesy mózgowe w jej głowie. Po tak długim okresie, gdy odstawisz ją seksualnie, zobaczysz, że myślenie w Twojej głowie samoczynnie zacznie przestawiać się na inne tory. Spojrzysz na nią inaczej, nie będzie już sztucznej bliskości między wami stworzonej przez beznamiętny, wybłagany przez Ciebie a przez nią rzucony Tobie jak ochłap sex. Gdy się zdystansujesz od niej jako istoty seksualnej zadzieje się magia, w końcu wydarzy się Coś - albo zdasz sobie sprawę, że nic już do niej nie czujesz albo ona zrozumie swój błąd i zacznie się też starać. Obserwując i nieprosząc się o czułość, dotyk i seks masz jedyną szansę na wstrząśnięcie ją i sobą. Dotrzesz do rozdroża, na którym poczujesz, że możesz spokojnie wybrać co dalej. Żadne rozmowy nie dadzą Ci takiej siły. Powodzenia!
Bardzo bezduszne i wyniszczające emocjonalnie oboje partnerów zachowanie. Jak dla mnie równia pochyła bez możliwość powrotu do punktu "0" No chyba, że chcę się związek zakończyć a nie go ratować... A jeśli ma być koniec to po co aż rok czekać... Szkoda życia i energii 🤔
 
Mężczyzna

eksperymentator

Podrywacz
Moja żona zaliczyła mocnego doła po drugim dziecku. Sex był bo chciałem. Nawet w miarę często, ale raczej na zasadzie "jak nie wytrzymasz do soboty no to dobra". Przeskoczyło jak dzieci podrosły i zaczęliśmy sami znikać na weekend, wycieczkę itp. Na wyjazdach było zupełnie inaczej. Po którymś wyjeździe gdzie wreszcie porozmawialiśmy o naszym seksie, ja o moich fetyszach i fantazjach, żona o tym czego nie lubi w łóżku a co ją kręci, nastąpił już totalny przełom jakościowy. Teraz robimy rzeczy o których kiedyś niepomyślelibyśmy
 
Kobieta

D'Arc

Dominujący
Bardzo bezduszne i wyniszczające emocjonalnie oboje partnerów zachowanie. Jak dla mnie równia pochyła bez możliwość powrotu do punktu "0" No chyba, że chcę się związek zakończyć a nie go ratować... A jeśli ma być koniec to po co aż rok czekać... Szkoda życia i energii 🤔
Jeżeli inne sposoby nie działaja a bycie seksualnym petentem wyniszcza nas, to niestety. A rozejść się zawsze można, ale te osoby z jakiegoś powodu tego nie robią.
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
Arletka BDSM seks zaawansowany Seks 46
Marcin 43 Seks singielek Seks 184
M Przyzwolenie na seks. Ogłoszenia 1
Shadow22 Spadające libido i ochota na seks Seks 10
D Seks,rozmiar penisa Seks 5

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry