Zdecydowanie protestuję przeciw zrównywaniu czarnoskórych mężczyzn z szympansami!W swojej istocie oddanie swojej żony koledze nie różni się od oddania jej szympansowi (argument prawny nie działa, bo homoseksualizm przez lata też był penalizowany).


Zdecydowanie protestuję przeciw zrównywaniu czarnoskórych mężczyzn z szympansami!W swojej istocie oddanie swojej żony koledze nie różni się od oddania jej szympansowi (argument prawny nie działa, bo homoseksualizm przez lata też był penalizowany).
A co, gdyby jakąkolwiek Twoją argumentację (jeśli taką miałaś) w np. waniliowym lub ostrym seksie zastosować np. do dzieci? Jeśli chcesz tak pogrywać w uzasadnianiu Tw. stanowiska, to można z łatwością każde z Twoich lub czyichkolwiek argumentów obracać w taki słaby sposób.@Warszawiak82, a co jakby całość Twojej argumentacji zastosować do nekrofilii lub z**filii?
Argumenty ad personam wskazują na niską merytoryczną wartość przedstawianych przez Ciebie stanowisk.
W swojej istocie oddanie swojej żony koledze nie różni się od oddania jej szympansowi (argument prawny nie działa, bo homoseksualizm przez lata też był penalizowany).
Ergo mam prawo uznawania obu podejść za równe sobie.
Dlaczego akurat czarnych? Biali oddają je zazwyczaj białym. To w Ameryce może być moda na czarnych.Zdecydowanie protestuję przeciw zrównywaniu czarnoskórych mężczyzn z szympansami!
Ok, zgodą, ale ja np uważam, że nasze opinie o czymś powinny być poparte jakimiś argumentami.A co, gdyby jakąkolwiek Twoją argumentację (jeśli taką miałaś) w np. waniliowym lub ostrym seksie zastosować np. do dzieci? Jeśli chcesz tak pogrywać w uzasadnianiu Tw. stanowiska, to można z łatwością każde z Twoich lub czyichkolwiek argumentów obracać w taki słaby sposób.
Rozmawiamy tutaj o cuckoldzie, czyli obopólnej zgodzie pełnoletnich osób na seks poza aktualnym związkiem.
Może to się komuś podobać lub nie podobać i można to osobiście uważać za "chore". Natomiast jeśli publicznie zaczyna się to krytykować i to w sposób lekko wulgarny, to owszem można, bo ma się do tego prawo, ale wtedy narażamy się na kontrakcję, która np. będzie wyrażała obrzydzenie na np. seks analny lub jakikolwiek niestandardowy.
Naturalnie większość osób i tak ma wzajemne opinie w głębokim poważaniu, bo zapewne nikt tu dla nikogo nie jest ani autorytetem, ani osobą znaczącą.
Równie dobrze można rozmawiać o jedzeniu potraw. Dla jednych jedzenie surowych jajek, albo tatara będzie obrzydliwe, dla drugich nie.
Ale jeśli przyjdziesz do kogoś i powiesz mu, że właśnie jedzenie tatara jest nienormalne i obrzydliwe, to uważam, że ktoś Ci może spokojnie powiedzieć, że Twoje opinie, gust, wygląd, cokolwiek są też obrzydliwe.
Dlatego właśnie uważam, że warto zachować umiar w wyrażaniu swoich ocen w kwestiach, których NAS OSOBISCIE NIE DOTYCZĄ.
Na dodatek los bywa bardzo przewrotny. To, co dzisiaj wydaje nam się niemożliwe i czego dziś byśmy nie zrobili, może w przyszłości się zmienić![]()
Tak i to, że żona się na to godzi, świadczy o niej i wg mnie jakimś kryzysie kobiecości.Po pierwsze zdaje się, że w Polsce nikt nikogo nie może "oddać". Taka żona musi sama chcieć się oddać.
Myślę, że tu chodzi nie o to, komu się oddaje żona, bo to jest mało istotne, bo równie dobrze mogłaby być tu mowa o ufoludkach, tylko o istotę problemu, czyli że w ogóle oddaje się obcemu.Po drugie - mogłabyś wyjaśnić jakie reguły przyświecają Ci w tym błyskotliwym porównaniu? Czy chodzi Ci o to, że jak żona uprawia seks z innym, to wtedy zawsze jest tak, jakby oddawała się szympansowi? Czy może rozszerzasz to także na sytuacje, gdy jest związek bez małżeństwa?
Nie powinien w ogóle wkładać innej jak jest w związku.A jak facet wkłada innej? To wtedy niczym się to różni, od wkładania szympansicy?
Ok, zgodą, ale ja np uważam, że nasze opinie o czymś powinny być poparte jakimiś argumentami.
Wyraziłem tu moją opinię o cuckoldzie i podałem dlaczego tak uważam.
Nie twierdzę, że jest to coś złego, ale raczej wątpliwego moralnie, co kłóci się z moim systemem wartości. Widzę w tym pewne zagrożenia dla związku lub nawet dla rozwoju zdrowej seksualnosci ludzi. Dla mnie to niepokojące zjawisko, które mówi coś o kondycji męskości, ale i kobiecości, ludzi, którzy go praktykują, ale i tych potencjalnie nim zainteresowanych.
Możesz tak uważać.Tak i to, że żona się na to godzi, świadczy o niej i wg mnie jakimś kryzysie kobiecości.
To, że chce się bzyknąć z innym, a nie ze swoim facetem świadczy wg mnie, że coś tu jest nie tak.
Może za 10 lub 20 lat, cuckold będzie normą , ale teraz jest to nie do przyjęcia dla mnie i wielu innych ludzi.
Są różne systemy moralne i nie we wszystkich systemach moralnych cuckold jest uznawany za naruszenie norm moralnych..Nie twierdzę, że jest to coś złego, ale raczej wątpliwego moralnie, co kłóci się z moim systemem wartości.
Za zbrodnie wojenne odpowiedzialna jest przecież Rosja.Przypatrując się tej dyskusji mam wrażenie, że zaraz się dowiemy że osoby praktykujące cuckold odpowiadają za zbrodnie wojenne.
Moze niektórym z pań takich zabaw brakuje.Mam też wrażenie, ze niektórzy z tu wypowiadających się, przeczytali słownikową definicją cuckold i opierają swoją argumentację o wyobrażenie cuckold jako hotce która seks z innym traktuje jako formę poniżenia swojego rogacza, który nie potrafi jej zadowolić, dobitnie okazując to podczas spotkania gdzie rogacz służy jako podnóżek dla jęczącej z rozkoszy podczas bzykania przez innego żony. Nie podejmuje się interpretacji czy taka forma cuckold jest wynikiem czyiś problemów i zaburzeń, czy to zwykłe role play, które akurat takie kręci daną parę.
Z całym szacunkiem przestań pierdolić, bo się rzygać chce.
Ale się cuckoldy zesrały w komentarzach...I ty tępa pisssdo piszesz coś o argumentach....
.... jeszcze śmiesz bredzić
Trzymamy za słowoDramat, kończę dyskusję, bo z kurami gdakać nie zamierzam.![]()
Magia....Ja ciągle wierzę, że potrafisz używać kulturalnego języka, tylko ci sie nie chce. Pokaż klasę, proszę.Ale się cuckoldy zesrały w komentarzach...
ale ja mam bardzo zimną krew i zupełnie się nie denerwuję, przecież to tylko forum...., ale jak widzę reakcje typu @DayK i @Warszawiak82 to najlepiej opisuje to popularne stwierdzenie, że się zesrali w komentarzach, ale specjalnie dla Ciebie nazwę to inaczej ale chłopa frustracja poniosła - lepiej?Magia....Ja ciągle wierzę, że potrafisz używać kulturalnego języka, tylko ci sie nie chce. Pokaż klasę, proszę.
To sztuka zachować zimną krew, kiedy chce się bluzgać. Czasem brakuje sil na szukanie wyrafinowanych słów. Wiem to, ale czuję, że potrafisz.
Niby tak, niby forum.... niby gadamy z jakimiś niewidzialnymi ludźmi, zupełnie nam obcymi....ale wiesz co....To, że tu jestesmy już tak długo, ty chyba zdecydowanie dłużej niż ja, czy to nie tworzy jakiejs społeczności z którą tworzymy jednak jakąś więź? Każdym swoim wpisem pracujemy na swoją reputację tutaj. Ten twoj nick, to twoja tożsamość internetowa, to takie twoje wirtualne imię, z którym się jakos utożsamiasz. Chcesz je zszargać? Załóżmy, że wszyscy zaczną tu po tobie jechać i hejtować....Chciałabyś tu nadal być?ale ja mam bardzo zimną krew i zupełnie się nie denerwuję, przecież to tylko forum....
Tak, lepiej., ale jak widzę reakcje typu @DayK i @Warszawiak82 to najlepiej opisuje to popularne stwierdzenie, że się zesrali w komentarzach, ale specjalnie dla Ciebie nazwę to inaczej ale chłopa frustracja poniosła - lepiej?
Ty to masz dobrze, taki......doceniony....Niby tak, niby forum.... niby gadamy z jakimiś niewidzialnymi ludźmi, zupełnie nam obcymi....ale wiesz co....To, że tu jestesmy już tak długo, ty chyba zdecydowanie dłużej niż ja, czy to nie tworzy jakiejs społeczności z którą tworzymy jednak jakąś więź? Każdym swoim wpisem pracujemy na swoją reputację tutaj. Ten twoj nick, to twoja tożsamość internetowa, to takie twoje wirtualne imię, z którym się jakos utożsamiasz. Chcesz je zszargać? Załóżmy, że wszyscy zaczną tu po tobie jechać i hejtować....Chciałabyś tu nadal być?
Tak, lepiej.
Dziękuję, że to dla mnie zrobiłaś. Czuję się...wyróżniony![]()
A ja myślę też, że jesteś jeszcze dość młoda i jest w Tobie gorrrrąca krewale ja mam bardzo zimną krew i zupełnie się nie denerwuję, przecież to tylko forum...., ale jak widzę reakcje typu @DayK i @Warszawiak82 to najlepiej opisuje to popularne stwierdzenie, że się zesrali w komentarzach, ale specjalnie dla Ciebie nazwę to inaczej ale chłopa frustracja poniosła - lepiej?
Marcin, oczekujesz erudycji i elokwencji w wątku o rogaczach... to by było jak literackie perły przed wieprze...Ja ciągle wierzę, że potrafisz używać kulturalnego języka...
Potraktuj to jak moje wyzwanie dla CiebieMarcin, oczekujesz erudycji i elokwencji w wątku o rogaczach... to by było jak literackie perły przed wieprze...
Nareszcie padło to słowo, rogacz a nie jakiś cuckold. Odkąd pamiętam, a trochę już żyję na tym świecie facet, któremu ktoś posuwał żonę to był rogacz. I raczej nie był to powód do chwały a raczej do wstydu. A teraz okazuje się, że jest coraz więcej takich "wspaniałych" mężów czy partnerów których jara gdy ktoś grzmoci ich kobietę. Ba! Namawiają je do tego.Marcin, oczekujesz erudycji i elokwencji w wątku o rogaczach... to by było jak literackie perły przed wieprze...
| Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
|---|---|---|---|---|
| R | Prawdziwe cuckold | Opowiadania erotyczne | 6 | |
|
|
Łódź Trójkąt/ Cuckold | Seks | 1 | |
|
|
Nowe oblicze mężczyzny – cuckold, uległość, lęk i potrzeba kontroli | Seks | 30 | |
| B | Cuckold czy to najlepsze doświadczenie ? | Fetysze i perwersje | 9 | |
| Ł | Cuckold | Ogłoszenia | 3 |