Całujemy się przed, w trakcie i po. Niezależnie od tego co kto miał przed chwilą w ustach. Bez całowania jakoś .... chyba tylko szybki numerek a raczej obciąganie poza domem.
Będąc w związku to super, ale przy zdradzie tu już lepiej nie, by się nie wydałoNajbardziej lubię pocałunki po których zostają siniaki. Ból w miejscu ugryzień jeszcze długo przypomina mi jak bardzo się zapomnieliśmy.
Weź Jak ja już dawno tak się nie bawiłem. A niestety żona nie lubi smaku spermy.Z dziką satysfakcją całuję mojego faceta tuż po tym jak spuści się w moje usta. Uwielbiam patrzeć mu w oczy kiedy przelewam spermę na jego język.
Świetnie słowatak na prawdę to pocałunki odzwierciedlają intymność która jest w naszych głowach.
Obrzydliwe coorestwo. Mężczyźni którzy zdradzają to zwykłe wycieruchy. Co Ty piszesz...Będąc w związku to super, ale przy zdradzie tu już lepiej nie, by się nie wydało
Nie wyobrażam sobie seksu bez całowania, bez tej namiętnościPytanie otwarte do Pań i Panów. Czy w czasie seksu całujecie się?
Na filmach często widać, że nie ma ani jednego pocałunku (w końcu nie o to chodzi w głównym wątku "fabuły").
Pytanie jak podchodzicie do tego tematu w przypadku związku, FwB, a jak w przypadku ONS?
Również.Ciekawe czy całujecie Panie po lodziku
A macie kabel czy bezprzewodowy?Bez tego nie czuję kompletnego połączenia z partnerką .
No nie działam na wi fi jak Ty jest konkretna wtyczkaA macie kabel czy bezprzewodowy?
Wtyczka USB czy PS2?No nie działam na wi fi jak Ty jest konkretna wtyczka
Zgadza się, jednak Ty i ja pamiętamy.W dzisiejszych czasach port PS2 jest tak przestarzały, że chyba mało kto pamięta do czego służył.
Potwierdzam! Nawet podczas fellatio znajdzie się przerwa na namiętny pocałunek.Wracając do tematu - uwielbiam jak podczas pozycji na jeźdźca moja kobieta kładzie się na mnie i zaczynamy się całować nie przerywając penetracji. Mega podniecające.
A kobiety to damy jak zdradzają?
Nastrói- superNa początku gry wstępnej, od pocałunków wolę dotyk rąk i ust na całym ciele. Dopiero gdy jestem maksymalnie podniecona i rozgrzana do czerwoności, to namiętne całowanie nakręca mnie jeszcze bardziej.
Wczoraj już od rana czułam, że dopada mnie przeziębienie, wieczorem, w trakcie upojnych chwil mówię więc: - nie całuj mnie, bo się zarazisz.
W odpowiedzi usłyszałam: - super! Marzy mi się zwolnienie lekarskie!