Więc tak.. pierwszą poważną partnerkę (Byliśmy razem ponad 4 lata) przyłapałem w samochodzie który kupiłem jej kilka dni wcześniej z kolegą z pracy, kolejna będąc za granicą i bez opcji spotykania z typkiem itd wysyłała mu półnagie i nagie zdjęcia, chyba tak dla sportu, ostatnia nie wpadła “na gorącym” ale wiem że grzeczna nie była, tak więc chyba już co nieco widziałem ale… bardzo podoba mi się myśl o mojej lasce rozbierającej się przed grupą obcych…ja widzę wszystko ale jakimś sposobem nie mam jak interweniować, w zasadzie nawet to nie chce. Podoba mi się też wizja partnerki pozującej do zdjęć, sesja o zabarwieniu erotycznym, w miarę szybko zaczyna zmieniać się w odważna ekspozycję ciała mojej dziewczyny z modelem. Nakrecana przez modela i fotografa pozwala na sporo. Zdaje sobie sprawe ze jest to niecodzienne i moze odrobine dziwne, tak juz mam.