A kto powiedział, że chcę zmieniać status quoAleż bądź miła, taka jak miłą się wydajesz, ale skoro facet o którym piszesz nie wykazuje zainteresowania, to może przestań być miłą dla niego, na niektórych to działa.


A kto powiedział, że chcę zmieniać status quoAleż bądź miła, taka jak miłą się wydajesz, ale skoro facet o którym piszesz nie wykazuje zainteresowania, to może przestań być miłą dla niego, na niektórych to działa.
Ja również tego nie powiedziałem, że musisz, masz rację fantazje powinny czasem pozostawać w swojej sferze niespełnionej jak najdłużej. Mało to jednak popularne chyba na tym forum, gdzie raczej robi się wszystko by swoje potrzeby spełnić jak najszybciej.A kto powiedział, że chcę zmieniać status quoczasem fantazje powinny pozostawać tam gdzie ich miejsce... w myślach... albo gdzieś głębiej... może pod powierzchnią wyobraźni, tak by stymulowały podniecenie zawsze wtedy, kiedy tylko tego zapragnę
![]()
Z doświadczenia wiem, że żadko kiedy zdarza się ogień, który mógłby spopielić moje ciało więc na szczęście nie mam takich obaw jak Typielęgnowanie fantazji długo i używanie jej jako stymulatora może spowodować, że jak już się wyzwolą to mogą spalić.
Ok rozumiem masz system ratowniczo-gaśniczy, jesteś już "dużą dziewczynką" i wiesz czym takie cos grozi. Czy jednak ten bufor bezpieczeństwa i system ochronny nie powoduje, ze czasem jesteś smutna?Z doświadczenia wiem, że żadko kiedy zdarza się ogień, który mógłby spopielić moje ciało więc na szczęście nie mam takich obaw jak Ty![]()
Smutek? Zależy od optyki patrzenia. Jeśli patrzysz na życie z perspektywy ołówka to tak, jesteś smutny jak go zgubisz albo złamiesz rysik, bo już nic w życiu nie naszkicujesz. Ja wolę postrzegać swoje życie z perspektywy pudełka kredek. Jak zgubię jedną albo zabraknie mi jakiegoś koloru, to nie ma co się smucić, bo po pierwsz dalej mogę tworzyć śliczne obrazy. Po drugie kto powiedział, że trawa musi zawsze być w zielonym odcieniu? A kto mi zabroni pomalować ją na fioletowo?Czy jednak ten bufor bezpieczeństwa i system ochronny nie powoduje, ze czasem jesteś smutna?
Dobre podejście. Na przykład co będzie jak niektórym paniom zabraknie prądu w Pingwinku, anie bedzie mozna doladowac bateriiSmutek? Zależy od optyki patrzenia. Jeśli patrzysz na życie z perspektywy ołówka to tak, jesteś smutny jak go zgubisz albo złamiesz rysik, bo już nic w życiu nie namalujesz. Ja wolę paostrzegać swoje życie z perspektywy pudełka kredek. Jak zgubię jedną albo zabraknie mi jakiegoś koloru, to nie ma co się smucić, bo po pierwsz dalej mogę tworzyć śliczne obrazy. Po drugie kto powiedział, że trawa musi zawsze być w zielonym odcieniu? A kto mi zabroni pomalować ją na fioletowo?
Ludzie widzią smutek jak czegoś lub kogoś brakuje.Ja staram się widzieć szczęście i cieszyć się sobą oraz tym co mam![]()
Jak to mówią potrzeba matką wynakazkówDobre podejście. Na przykład co będzie jak niektórym paniom zabraknie prądu w Pingwinku, anie bedzie mozna doladowac baterii![]()
No to tu już wyszłaś poza perspektywę myślenia i pojmowania ołówka, bo jeśli patrzę jak ołówek i się zgubię, to nie wiem komu ma być smutno to ja przecież jestem ołówkiem.Jeśli patrzysz na życie z perspektywy ołówka to tak, jesteś smutny jak go zgubisz![]()
Mam nadzieję,że nie warzywno-owocowychJak to mówią potrzeba matką wynakazkówja tam już mam kika pomysłów
![]()
Więcej wiary w ludzi...Mam nadzieję,że nie warzywno-owocowych![]()
Tak drucik miedziany i cynkowy wbite w cytrynę mogą wytworzyć potencjał elektryczny.Mam nadzieję,że nie warzywno-owocowych![]()
OK. Przyjąłem do realizacjiWięcej wiary w ludzi...![]()
" Bo fantazja jest od tego żeby bawić się na całego..."
@col.Greg idąc za Twoja radą... sprowokowałam rozmowęBierz go za łeb i jedż z nim zanim sie połapie o co chodziA potemjuz mozesz byc miła...
![]()
![]()
No kurcze, to super@col.Greg idąc za Twoja radą... sprowokowałam rozmowę![]()
Ja o MagdzieNo kurcze, to superPewnie miałaś za co chwycić....na tym łbie
![]()