Co mnie jeszcze podnieca, jest to powiązane z pewnością siebie. Uwielbiam, kiedy kobieta musi mnie, niby przez przypadek, swoim ciałem. Iiiii mogę nazwać się szczęściem (choć ja mówię, że swój na swojego zawsze trafi), z reguły w okresie letnim, bardzo często i w bardzo różnych miejscach mi się przytrafia.