Marzy mi się taki wieczór, kiedy wpadam do dwóch kolegów u jednego z nich, i mówię temu pierwszemu, że bardzo bym chciała sobie possać kutasa, bo on wie, że to bardzo lubię, a on mi mówi, że wystarczy poprosić, i mi go da do buzi, pochylam się przed nim i wypinam, bo oboje tak lubimy, masuję mu go przez dżinsy, on odpina guzik, wyjmuje go z majtek, ja od razu biorę go do buzi i rozkoszuję się ssaniem, on mi mówi, że proszę mała, possij sobie, a po chwili przychodzi jego kolega, i mówi, że ooo, niuniu super, że wpadłaś, masuje mi wypiętą dupcię, i wsadza mi go do szparki i mówi, że tęsknił za mną i że mnie bosko wyrucha...